Sukcesy i niepowodzenia północnokoreańskiej próby rakietowej
Nie milkną echa po wystrzeleniu przez Pjongjang rakiety dalekiego zasięgu. Mimo potępienia północnokoreańskiej próby i zakwestionowania pomyślnego umieszczenia satelity telekomunikacyjnego na orbicie ziemskiej, w zagranicznych ośrodkach badawczych i mediach pojawiają się głosy o sukcesach Korei Północnej.
PROGRAM RAKIETOWY
Japońskie i południowokoreańskie ośrodki badawcze podkreślają, że w kontekście rozwoju badań nad programem rakiet balistycznych, ostatnie wystrzelenie pocisku przez Pjongjang należy traktować jako sukces. Pierwszy człon rakiety Taepodong-2, spadł zgodnie z planem, do Morza Japońskiego, około 500 km od platformy startowej w bazie Musudan-ri. Drugi człon, przeleciał nad terytorium Japonii i spadł do Pacyfiku, około 3200 km od wybrzeża Korei Północnej, prawdopodobnie zabierając ze sobą na dno trzeci człon rakiety wraz z zamontowanym na nim satelitą.
Przemierzone odległości pokazują, że przez ostatnią dekadę Pjongjang uczynił zdecydowany krok naprzód w kierunku doskonalenia programu rakiet balistycznych. Podczas odpalenia rakiety Taepodong-1 w 1998 roku, pierwszy człon spadł zaledwie 180 km od platformy startowej a pozostałe ok. 1600 km. Zdaniem Kim Tae-woo, analityka z seulskiego Korea Institute for Defense Analyses "obecny sukces Pjongjang oznacza, że Korea Północna zamierza rozwijać program międzykontynentalnych rakiet balistycznych (ICBM)". Kim zaznaczył przy tym, że "obecny program rakietowy Korei Północnej nadal wykazuje braki technologiczne, przez co niemożliwe jest użycie rakiet jako broni taktycznej".
EKSPORT BRONI
Wystrzelenie rakiety oznacza również, że Korea Północna wzmacnia swoją pozycję jednego z głównych eksporterów technologii rakiet balistycznych. Uważa się, że Pjongjang handluje głównie z Iranem, Pakistanem i Syrią. Południowokoreańskie źródła wywiadowcze w lutym br. informowały o powiązaniach Pjongjang z irańskim programem nuklearnym. Ponadto, źródła zbliżone do rządu w Pjongjangu podają, że ich kraj zamierza wzmocnić stosunki z państwami afrykańskimi poprzez handel bronią, w tym rakietami.
SATELITA TELEKOMUNIKACYJNY
W niedzielę (05.04) Korea Północna poinformowała o sukcesie misji umieszczenia satelity telekomunikacyjnego Kwangmyongsong-2 na orbicie ziemskiej. Jednakże źródła wojskowe Korei Południowej i USA twierdzą, że satelita runął do Oceanu Spokojnego wraz z członami rakiety, przez co próba Pjongjangu zakończyła się niepowodzeniem. Ponadto, południowokoreańscy eksperci podkreślają, że Północ wykazuje niewielkie zainteresowaniem programem satelitarnym, o czym świadczą niewystarczające nakłady finansowe. Spowodowane jest to przeznaczaniem większości środków na rozwój programu balistycznego i nuklearnego. Dla porównania, Korea Południowa opracowała i wprowadziła na orbitę sześć satelitów, głównie do celów naukowych, a informacje o sukcesach Pjongjangu na tym polu nie zostały nadal potwierdzone.
Japoński specjalista w dziedzinie badań przestrzeni kosmicznej, Shinya Matsuura, powiedział, że "uruchomienie satelity wymaga skomplikowanego systemu. Tymczasem technologia Korei Północnej stanowi połączenie dawnych technologii, w tym byłego ZSRR".
ASPEKT POLITYCZNY
"Wydaje się, że Korea Północna odniosła również sukces polityczny, po raz kolejny zwracając na siebie uwagę" podkreśla były minister spraw zagranicznych Korei Południowej, Han Sung-Joo. Jego zdaniem "prezydent USA, Barack Obama, skupiony głównie na walce ze światowym kryzysem finansowym, został zmuszony przez władze w Pjongjangu do większego zaangażowania w problem koreański, a także być może do zmiany priorytetów w kontekście globalnego bezpieczeństwa".
Ponadto, japońscy eksperci zaznaczają, że sprzeciw Chin i Rosji wobec projektu nowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, potępiającej Koreę Północną, oraz brak ustaleń w trakcie niedzielnego (05.04) nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, umacniają wśród władz Phenianu poczucie bezkarności. W obliczu braku sankcji, należy się spodziewać kontynuowania prac nad koreańskim program rakiet balistycznych, a także nuklearnym. "Tak umocniona Korea Północna będzie miała lepszą pozycję negocjacyjną w ewentualnie wznowionym dialogu sześciostronnym" przekonują amerykańscy analitycy z Departamentu Stanu.
Południowokoreańskie media kładą nacisk na wewnętrzny aspekt wystrzelenia rakiety dalekiego zasięgu. W najbliższy czwartek, podczas sesji Najwyższego Zgromadzenia Ludowego, Kim Dzong Il ma być wybrany na trzecią kadencję przewodniczenia Komisji Obrony Narodowej. Chińskie źródła dyplomatyczne zakładają, że sukces rakiety północnokoreańskiej mógł na tyle podbudować pozycję dyktatora w parlamencie, że będzie on skłonny na najbliższej sesji namaścić swego następcę. Potencjalnymi kandydatami jest dwóch synów Kim Dzong Ila – Kim Dzong Chol i Kim Dzong Un.
Na podstawie: atimes.com, koreaherald.co.kr, mdn.mainichi.jp, nytimes.com, reuters.com, timesonline.co.uk, washingtonpost.com, yomiuri.co.jp