Trzy osoby zginęły w wyniku zamieszek w Indiach
- IAR
Trzy osoby zginęły w indyjskim Kaszmirze w wyniku rozszerzających się demonstracji skierowanych przeciw władzom w Delhi. W związku z trwającymi od kilku dni gwałtownymi zamieszkami wprowadzono całodobową godzinę policyjną w 30 miejscowościach tego regionu.
Mieszkańcy Kaszmiru masowo odpowiadają na apele separatystów wzywających do rganizowania antyindyjskich manifestacji. W wielu wypadkach policja próbując rozpędzić demonstrantów atakujących obiekty administracji państwowej strzela do uczestników zajść.
W New Delhi trwa narada władz i przedstawicieli opozycji. Jej celem jest określenie polityki wobec wydarzeń w Kaszmirze. Rozpoczynając naradę premier Manmohan Singh stwierdził, że jedyną drogą rozwiązania kryzysu jest dialog z Kaszmirczykami.
"Jesteśmy gotowi do rozpoczęcia dialogu ze wszystkimi, którzy odrzucą przemoc. Będziemy również wspierać władze stanu w przywracaniu porządku publicznego po to, by stworzyć możliwość rozpoczęcia dialogu" - potwierdził szef indyjskiego rządu.
Przedstawiciele opozycji twierdzą jednak, że rząd nie może pójść na jakiekolwiek ustępstwa wobec kaszmirskich separatystów oraz że nie można dopuścić do jakiegokolwiek ograniczenia uprawnień wojska stacjonującego w Kaszmirze.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło w Kaszmirze w trakcie zamieszek o podłożu separatystycznym ponad 90 osób.