Afganistan: Brytyjczycy przekazali Amerykanom najtrudniejszy odcinek frontu w prowincji Helmand
Brytyjskie wojska w Afganistanie opuściły dziś po 4 latach jeden z najtrudniejszych odcinków frontu w prowincji Helmand i przekazały go Amerykanom.
Tysiąc żołnierzy brytyjskiej piechoty morskiej zostało przeniesionych do innej części prowincji.
Minister obrony Liam Fox powiedział w Londynie, że brytyjska armia powinna być dumna z tego, co osiągnęła w jednym z najbardziej niebezpiecznych zakątków Afganistanu. Brytyjczycy podkreślają, że nie zostali bynajmniej pokonani przez talibów i nie jest to ewakuacja. Podpułkownik Paul James - dowódca wycofywanego zgrupowania powiedział BBC, że poniesione w Sanginie straty nie poszły na marne: "Myślę, że osiągnęliśmy tu znaczny sukces, zwłaszcza w ostatnim półroczu, uniemożliwiając talibom przeprowadzenie letniej ofensywy, która ma dla nich zawsze wielkie znaczenie. Wykrwawiliśmy ich też poważnie, zmniejszając ich zdolność do prowadzenia działań partyzanckich. Sangin jest dziś o wiele bezpieczniejszy, ale to jeszcze nie koniec drogi" - powiedział podpułkownik Paul James . W ciągu czterech lat walk z talibami Brytyjczycy stracili w Sanginie 106 żołnierzy - to prawie 1/3 całości brytyjskich strat w Afganistanie, które po 9 latach interwencji wynoszą 337 poległych.