Bliski Wschód/ Fatah i Hamas rozpoczną negocjacje
Dwie rywalizujące ze sobą palestyńskie frakcje – Fatah i Hamas, zgodziły się w niedzielę (23.03) w stolicy Jemenu, Sanie, na rozpoczęcie rozmów pokojowych. Podpisana przez strony deklaracja jest efektem prowadzonej przez Jemen dyplomacji.
- My, reprezentanci Fatahu i Hamasu, zgadzamy się na jemeńską inicjatywę jako ramę dla wznowienia dialogu między dwoma frakcjami, by powrócić do sytuacji w Palestynie, jaka miała miejsce przed incydentami w Gazie – można przeczytać w deklaracji.
„Deklaracja z Sany” została podpisana przez negocjatora Hamasu, Mussa Abu Marzuka i lidera Fatahu, Azzama al-Ahmada. Inicjatywa wyszła od prezydenta Jemenu, Aliego Abdullaha Saliha. Deklaracja podkreśla „jedność ojczyzny palestyńskiej, ludzi, terytorium i władzy”.
Deklaracja wzywa strony do powrotu do sytuacji politycznej w Autonomii Palestyńskiej sprzed lipca 2007 r. Hamas przejął wówczas kontrolę nad Strefą Gazy od lojalnych wobec prezydenta Abbasa sił Fatahu. Bratobójcze walki uliczne trwały przez tydzień. Deklaracja zakłada równeż: sformowanie jednolitego rządu, który będzie w stanie efektywnie funkcjonować aż do przyspieszonych wyborów parlamentarnych i prezydenckich, a także – reformę sił bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej, które nie będą związane z żadną z frakcji.
Już kilka godzin po podpisaniu deklaracji rozpoczęła się dyskusja odnośnie jej treści. Saeb Erekat, główny negocjator z ramienia prezydenta Mahmuda Abbasa, powiedział, że wszelkie rozmowy na temat dialogu muszą zostać poprzedzone przez opuszczenie przez Hamas Strefy Gazy. Zdaniem Fatahu – jednoznaczne jest, że postanowienia deklaracji powinny natychmiast zostać wdrożone w życie, bez zbędnej dyskusji nad nimi. Konserwatywni przedstawiciele Hamasu twierdzą jednakże, że propozycje jemeńskie stanowią jedynie ramę dla dalszych ustaleń.
Strona izraelska zaniepokojona jest możliwością porozumienia między wrogimi dotychczas wobec siebie palestyńskimi frakcjami. - Abbas musi zdecydować czy chce ruszyć naprzód z negocjacjami pokojowymi, czy też chce koalicji z Hamasem. Nie może mieć obu – powiedział anonimowo jeden z urzędników izraelskich.
Również wiceprezydent USA, Dick Cheney, w czasie sobotnich i niedzielnych spotkań z władzami Izraela i Palestyny odrzucił możliwość rozmów z Hamasem. - Nie wesprzemy współpracy z Hamasem dopóki nie zmieni on całkowicie swojej polityki – powiedział Cheney. Dodał również, że wiele dowodów wskazuje na fakt, że organizacja wspierana jest przez Iran i Syrię, które chcą „storpedować” proces pokojowy.
Amr Moussa, sekretarz generalny Ligi Arabskiej, nazwał deklarację „pozytywnym krokiem” między palestyńskimi frakcjami i wyraził nadzieję na jak najszybsze rozpoczęcie dialogu. Dodał również, że główne punkty deklaracji staną się przedmiotem rozmów w czasie zbliżającego się szczytu Ligi Arabskiej w Damaszku (29-30.03).
Pierwsza runda negocjacji między Fatahem i Hamasem rozpocząć się ma już 5 kwietnia.
Na podstawie: haaretz.com, iht.com, independent.com, presstv.ir, reuters.com, sabanews.com