Dowództwo sił NATO w Afganistanie potępiło publikację tajnych dokumentów wojskowych
- IAR
Rzecznik sił NATO generał Josef Blotz powiedział dziennikarzom, że opublikowanie takich danych jest nieodpowiednie i naraża bezpieczeństwo żołnierzy Sojuszu walczących z talibami. Zapewnił jednocześnie, że publikacja nie wpłynie na strategię wojskową ani dyplomatyczną NATO. "Ostro potępiamy te nieodpowiedzialne przecieki. Zapewniam jednak, że ten niefortunny incydent nie wpłynie na nasze zaangażowanie w partnerstwo zarówno z Afganistanem jak i Pakistanem" - powiedział.
W dokumentach są również opisy kilku akcji żołnierzy GROM. Chodzi o realizowane z Amerykanami operacje wykrywania należących do talibów składów broni oraz kryjówek. W aktach pojawia się również sprawa ostrzeżeń polskiego wywiadu przed możliwym atakiem na ambasadę Indii w Kabulu. Raport pochodzi z 1 lipca 2008 roku, a do zamachu doszło tydzień później.
Polskie ministerstwo obrony zapewnia, że publikacja tych dokumentów nie zagraża bezpieczeństwu polskich żołnierzy służących obecnie w Afganistanie.
Pentagon twierdzi, że źródłem przecieku jest 22-letni analityk wojskowego wywiadu, Bradley Manning. W maju został on aresztowany w Bagdadzie, po dostarczeniu portalowi Wikileaks film z ostrzału cywilów w Bagdadzie. Zołnierzowi grozi wieloletnie więzienie.