Egipt: Noga Liebermana nie postanie na naszej ziemi
Avigdor Lieberman, szef izraelskiego MSZ, nie zostanie wpuszczony na teren Egiptu, oświadczył minister spraw zagranicznych tego kraju, Ahmed Aboul Gheit. Decyzja jest odpowiedzią na politykę prowadzoną przez nowego izraelskiego ministra.
„Jego stopa nie postanie na egipskiej ziemi tak długo, jak długo będzie utrzymywał swoje stanowisko” – mówił Gheit podczas środowego wywiadu dla rosyjskiej telewizji Russia Today. "Człowiek musi być świadom konsekwencji swoich słów wypowiadanych podczas publicznych wystąpień i teraz takie konsekwencje poniesie” – dodał egipski minister.
Lieberman wywołał oburzenie w Kairze w zeszłym roku, kiedy to skrytykował egipskiego prezydenta Hosniego Mubaraka słowami: „Jeśli egipski przywódca nie chce przyjechać do Izraela, niech idzie do diabła”. Krytykę taką spowodowała odmowa Mubaraka na złożenie oficjalnej wizyty w Izraelu.
Ponadto Kair zaniepokojony jest izraelską polityką w regionie. Lieberman już pierwszego dnia swojego urzędowania oświadczył, że pokojowe uzgodnienia między Tel Awiwem a Autonomią Palestyńską z Annapolis, dotyczące powstania państwa palestyńskiego nie będą dalej obowiązywać. Władze egipskie obawiają się destabilizacji w regionie.
W wywiadzie Gheit zaatakował również izraelskiego premiera, Benjamina Netanyahu oraz jego koalicję rządową twierdząc, że jest to „ekstremistyczny, bezkompromisowy rząd, którego przywódca nawołuje do wojny oraz odrzuca wszelkie możliwości pokoju”.
Odkąd Lieberman objął urząd ministra spraw zagranicznych, Egipt grozi, że urząd ten będzie bojkotował, a Gheit oświadczył, że dopóki Lieberman nie zmieni swojej retoryki, nie poda mu ręki.
Mimo to, według zapewnień egipskich władz, Kair w dalszym ciągu ma zamiar współpracować z rządem w Tel Awiwie, jednakże nie poprzez izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych. W niedalekiej przyszłości zaplanowana jest wizyta prezydenta Mubaraka z premierem Netanyahu.
Na podstawie: haaretz.com, jpost.com, presstv.ir