Hezbollah ma szansę wygrać wybory parlamentarne w Libanie
Około 4 milionów Libańczyków pójdzie w niedzielę (07.06) do urn, by głosować w wyborach parlamentarnych. Główną walkę o głosy wyborców stoczą dwa ugrupowania: zdominowany przez Hezbollah Blok 8 Marca oraz prozachodni Blok 14 Marca.
W kampanię wyborczą zaangażował się sam wiceprezydent USA, Joe Biden, który dwa tygodnie temu odwiedził Liban. Była to pierwsza od ćwierć wieku wizyta tak ważnego przedstawiciela Waszyngtonu w tym kraju. „Prezydent Barack Obama poprosił mnie, bym osobiście pokazał wam, jak ważny jest dla nas Liban”, mówił wtedy w Bejrucie Biden. „Nie przyjechałem tu poprzeć żadnej partii, ale proszę, nie wspierajcie tych, którzy zagrażają pokojowi”, dodał. Od kierunku, jaki obierze nowy rząd uzależniona jest również pomoc finansowa władz USA, które od 2006 przekazały Libanowi ponad miliard dolarów.
Podczas ostatniego wiecu wyborczego przed ciszą wyborczą lider Bloku 14 marca, Saad al-Hariri, przekonywał, że od niedzielnych wyborów zależy przyszłość Libanu. „Wszystkiego, czego oczekujemy od naszych przeciwników to uznania wyniku głosowania. (…) Swoją decyzją wyborcy pokażą, w którą stronę będzie zmierzał Liban", mówił.
W wybory zaangażowano ponad 50,000 policjantów i żołnierzy, którzy czuwać będą nad bezpieczeństwem w trakcie głosowania. Na straży zasad demokracji stać będzie ponad 200 międzynarodowych przedstawicieli.
Izba Deputowanych libańskiego parlamentu, czyli Zgromadzenie Narodowe, to 128 miejsc podzielonych między chrześcijan i muzułmanów. Miejsca te dzielą się następnie między 18 uznanych grup narodowo-religijnych. W Zgromadzeniu Narodowym Blok 14 Marca ma 70 miejsc, a 8 Marca - 58.
Mimo że dowodzony przez Hezbollah parlamentarny Blok 8 Marca jest dziś w opozycji, partia ta ma 11 z 30 tek w rządzie i może blokować wszystkie jego decyzje.
Na podstawie: aljazeera.net, news.bbc.co.uk, yalibnan.com