Irak/ Kolejne zamachy
Rebelianci wznowili wielokrotne ataki na posterunki irackiej policji w sunnickich fortecach na północ od Bagdadu. Jak wynika z doniesień, zabili co najmniej 27 osób. W jednym ze szturmów, posterunek policji w Didżli, miejscowości położonej na południe od Tikritu, został zaatakowany przez osoby uzbrojone, które dokonały egzekucji 12 funkcjonariuszy.
W innym incydencie w Bagdadzie, zamachowiec samobójca usiłował zabić starszego oficera Irackiej Gwardii Narodowej, kiedy ten wychodził z domu. Eksplozja nastąpiła w dzielnicy Adhamiya. Ranni to przede wszystkim ośmiu irackich strażników oraz przechodnie.
W poniedziałek, bomba umieszczona w samochodzie, a wymierzona w jednego z najwyższych irackich szyickich przywódców politycznych wybuchła w stolicy. Zabitych zostało przynajmniej 13 osób, a rannych - 39. Wybuch miał miejsce w pobliżu siedziby głównej szyickiej partii politycznej, Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej w Iraku.
Irackie siły bezpieczeństwa, wspierane przez wojska amerykańskie, utraciły już setki ludzi w atakach przeprowadzonych przez tych Irakijczyków, którzy buntują się przeciwko stacjonowaniu oddziałów amerykańskich w Iraku.
Dzisiejsze zamachy są kolejnymi atakami, organizowanymi jako element fali przemocy, mającej na celu dezorganizację oraz zakłócenia wyborów planowanych na koniec stycznia.
(BBC i in.)