Irak/ Rice i Cheney ponaglają Irakijczyków
Amerykańska Sekretarz Stanu Condoleeza Rice oraz wiceprezydent Dick Cheney w rozmowie z kurdyjskimi i szyickimi liderami w Iraku wyrazili swoje zaniepokojenie przedłużającym się procesem formowania rządu. Zaakcentowali oni naglącą potrzebę wyłonienia gabinetu, mogącego zająć się zarządzaniem państwem.
Najwyżsi urzędnicy administracji prezydenta Busha w rozmowach z kurdyjskim liderem Mustafą Barzanim oraz wiceprezydentem Adelem Abdulem Mahdim wyrazili duże zaniepokojenie Waszyngtonu. Twierdzą oni, iż impas w rozmowach powinien zostać jak najszybciej przełamany i wyłonienie nowego rządu koalicyjnego powinno nastąpić tak szybko jak to tylko jest możliwe.
Do amerykańskich zastrzeżeń oraz krytyki przyłączyła się także Unia Europejska, również wyrażając swoje głębokie zmartwienie i rozczarowanie rozwojem sytuacji w Iraku oraz tym, iż od czasu wyborów minęły już trzy miesiące a wciąż nie udało się osiągnąć porozumienia odnośnie składu rządu.
Jest to pierwsza tak poważna i zdecydowana ingerencja rządu Stanów Zjednoczonych w proces politycznej stabilizacji w Iraku od pewnego czasu. Administracja Busha do tej pory starała się trzymać na dystans od personalnych rozgrywek wewnątrz głównych ugrupowań irackich.
W niedzielę udało się nieoficjalnie uzyskać informację, iż desygnowany na stanowisko premiera Ibrahim Dżafari jest gotów ogłosić skład nowego rządu, jednak nie znalazłoby się w nim miejsce dla Ijada Alawiego - tymczasowego premiera Iraku i bezpośredniego poprzednika Dżafariego .
źródła: /cnn.com, foxnews.com, gazeta.pl/