Irak: Zamieszki uliczne przed wyborami
W Kurdystanie doszło do starć zwolenników politycznych nowej partii Gorran z policją. Początkowo pokojowy wiec poparcia dla Gorran przekształcił się później w szarpaninę z kurdyjskimi służbami bezpieczeństwa.
Nowa partia kierowana jest przez 65-letniego Nawshirwana Mustafę, byłego przeciwnika Saddama Husajna oraz jednego z współzałożycieli Patriotycznej Unii Kurdystanu. W tłumaczeniu z kurdyjskiego Gorran oznacza zmianę, która na myśl od razu przywołuje skojarzenia z kampanią Baracka Obamy.
Do tej pory wybory regionalne w Kurdystanie zdominowane były przez dwie partie: Patriotyczną Unię Kurdystanu (PUK) kierowaną przez Dżalala Talabaniego oraz przez Demokratyczną Partię Kurdystanu (KDP) pod przewodnictwem Masuda Barzaniego, który jednocześnie jest prezydentem Kurdystanu. Talabani pełnił wcześniej funkcję prezydenta Iraku. Obie partie choć od zawsze były zaciętymi wrogami i dochodziło do napaści jedna na drugą, startują w wyborach w koalicji. Na ten moment odkładają na bok waśnie i utarczki, by stworzyć „strategiczne porozumienie”. Po wyborach dzielą się władzą pół na pół i kontrolują całe życie społeczno-polityczne w Kurdystanie.
Lider Gorran został już publicznie wyzwany od demagogów, wichrzycieli i szarlatanów, a partie PUK i KDP surowo każą za złamanie partyjnej dyscypliny. Mustafa chce zburzyć dotychczasowy porządek polityczny w regionie i zawalczyć o 111 możliwych do zdobycia w parlamencie kurdyjskim miejsc.
Na podstawie: nytimes.com