Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Iran wzywa do globalnego porozumienia jądrowego

Iran wzywa do globalnego porozumienia jądrowego


25 styczeń 2010
A A A

Wiceszef Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu Ali Baqeri zaproponował, aby na całym świecie w szybkim tempie dokonane zostało kompleksowe przyjęcie Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

W wypowiedzi dla grupy europejskich dziennikarzy, irański polityk ocenił, iż świat zachodni cechuje nieuczciwe podejście do problemu rozbrojenia nuklearnego. "Niektóre światowe potęgi, jak np. USA, które niegdyś użyły broni atomowej przeciwko niewinnym ludziom, stale testują nowe rodzaje takich środków masowej zagłady. Nikt nie zwraca uwagi na znajdujące się w ich krajach fabryki, produkujące ten rodzaj broni" - dodał Ali Baqeri, wskazując, że konieczne jest nowe, globalne porozumienie dotyczące rozwijania energii jądrowej.

Do tej pory, Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) nie podpisały Indie, Pakistan i Izrael. Korea Północna, która w 1985 podpisała traktat, 8 lat później jednostronnie wycofała się z jego przestrzegania.

Irańczyk przypomniał, że w Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) oceniła w swoich raportach, iż Teheran nie rozwija wojennego programu nuklearnego. "Wykonaliśmy wszystkie swoje zobowiązania wobec wspólnoty międzynarodowej i nie powinna ona zwlekać z przywróceniem nam pełni praw w sprawie pokojowego programu jądrowego" - wyjaśnił polityk.

"Żądania Zachodu, abyśmy zaprzestali programu, który będzie służyć dostarczeniu energii elektrycznej jak największszej liczbie naszej ludności mają charakter polityczny i są pozbawione logiki. Dalsze sankcje wobec nas jeszcze bardziej skonsolidują Irańczyków wokół realizacji tego programu" - tłumaczył wiceprzewodniczący Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.

Z kolei przemawiając w niedzielę (24.1) w irańskim parlamencie (per. Madżlis) przy okazji prezentacji budżetu na 2010 rok, prezydent Mahmud Ahmadineżad zapowiedział, że przy okazji uroczystości 31 rocznicy zwycięstwa rewolucji islamskiej w jego kraju (obchodzonych między 1 a 11 lutego), Irańczycy usłyszą "dobre wieści" w sprawie dalszego rozwijania pokojowego programu jądrowego. "Wieści te będą dotyczyć pozyskiwania przez nas wzbogaconego o 20 proc. paliwa nuklearnego" - wyjaśnił irański prezydent.

W ubiegłym tygodniu, Iran odrzucił możliwość przekzywania swojego nisko wzbogaconego uranu za granicę i przekształcania go na gotowe paliwo jądrowe. Teheran zaproponował jednak, aby Zachód zgodził się wymienić irański nisko wzbogacony uran na surowiec wzbogacony o 20 proc. Irański MSZ zapowiada, że wciąż czeka na odpowiedź wspólnoty międzynarodowej w tej sprawie. Jeżeli nie otrzyma takiej zgody, Teheran ma zamiar sam produkować 20-proc. wzbogacony uran.

Jednocześnie irańska agencja prasowa Farnsnews cytuje dzisiaj (25.1) byłego przewodniczącego parlamentu Iranu Gholama Adela, który ostrzegł, że wzmagające się naciski na jego kraj w kwestii porzucenia pokojowego programu jądrowego i grożące wprowadzeniem czwartego już pakietu sankcji politycznych i gospodarczych na Iran stanowią próbę ingerencji w wewnętrzne sprawy Islamskiej Republiki Iranu.

"Nigdy nie zrezygnujemy z naszych praw, szczególnie, gdy będziemy poddawani presji. Pozostaniemy wierni naszej niepodległości. Moga być przekonani, że ingerencja w nasze sprawy będzie Zachód wiele kosztować. Naciski na nasz kraj są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem" - dodał były spiker parlamentu.

Na podstawie: farsnews.ir. irna.ir