Korea Południowa wycofa swoje wojska z Iraku
Ministerstwo obrony Korei Południowej poinformowało w piątek (19.09), że do końca roku wycofa z Iraku cały kontyngent wojsk. To kolejny bliski sojusznik Waszyngtonu, który opuszcza Irak.
„Nie zmieniamy planu wycofania wojsk do końca tego roku”, powiedział rzecznik ministerstwa obrony Won Ti-Dże. Seul chce wycofać wszystkich żołnierzy z rejonu Zatoki Perskiej. Zdementowano także plotki o przedłużeniu terminu stacjonowania wojsk południowokoreańskich. „Nie ma już potrzeby abyśmy tam pozostali”, mówią przedstawiciele nowego konserwatywnego rządu.
Seul już czterokrotnie przedłużał, za każdym razem na rok, mandat swoim siłom w Zatoce. Za każdym razem pobyt przedłużano na prośbę Białego Domu. Przedstawiciele ministerstwa nieoficjalnie przyznają, że „jest mała szansa” na pozostanie w Iraku, ale tylko pod warunkiem wyraźnego wezwania Waszyngtonu, którego na razie brak.
W 2004 roku Korea wysłała do Iraku 3600 żołnierzy. Był to wówczas trzeci pod względem liczebności kontyngent, zaraz po Amerykanach i Brytyjczykach. Obecnie w rejonie Zatoki stacjonuje około 650 koreańskich żołnierzy. Pięciuset spośród nich jest rozlokowanych we względnie spokojnym Kurdystanie. Pozostali są w Kuwejcie. Większość z nich to inżynierowie i pomoc medyczna. Budują szkoły, urzędy miejskie, zapewniają bezpłatną pomoc medyczną blisko stu tysiącom osób.
Wojna w Iraku od początku wywoływała kontrowersje wśród Koreańczyków. Część z nich oceniała, ze udział w „operacji irackiej” wzmocni ich stosunki z głównym sojusznikiem – Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w kontekście programu atomowego i rakietowego Korei Północnej. Pozostali uważali, że ich kraj nie powinien angażować się w niesprawiedliwą i nielegalną interwencję Waszyngtonu w Iraku.
W Korei Południowej stacjonuje około 29 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
Na podstawie: ap.com, military.com, voanews.com