Lieberman nie przyjedzie do Egiptu
Ministerstwo spraw zagranicznych Izraela potwierdziło, iż premier został zaproszony do złożenia wizyty w Kairze. Dokładna data spotkania nie została jeszcze ustalona. Zdaniem Mubaraka „premier Izraela mógłby przyjechać w maju”. Obecnie ministerstwa spraw zagranicznych obydwu krajów są na etapie ustalania dokładnego terminu tej wizyty.
Podczas spotkania Netanjahu z Sulejmanem poruszono kwestie dwustronnych stosunków między Egiptem a Izraelem. Omówiono również sprawy dyplomatyczne oraz walki z terroryzmem. Tematem rozmów była również kwestia uwolnienia szeregowego Gilada Shalita.
Generał Sulejman oprócz piastowania stanowiska szefa wywiadu egipskiego pośredniczy w negocjacjach między Hamasem a Izraelem, które nie utrzymują ze sobą kontaktów.
Sulejman spotkał się również z ministrem spraw zagranicznych Awigdorem Liebermanem do którego również skierował zaproszenie. W czwartek (23.04) Mubarak sprostował te informacje mówiąc, że „premier Izraela przyjedzie sam. Nie będzie mu towarzyszył żaden z ministrów jego rządu”.
Lieberman nie jest mile widziany nad Nilem nie tylko za swoje ultranacjonalistyczne poglądy. W ubiegłym roku Lieberman stojący na czele partii Nasz Dom Izrael powiedział, że „jeśli egipski przywódca nie chce przyjechać do Izraela, to niech idzie do diabła”. W ubiegłotygodniowym (17.04) wywiadzie dla rosyjskiej telewizji Russia Today szefa egipskiego MSZ Ahmed Abdul Gheit powiedział, że „jego stopa nie pozostanie na egipskiej ziemi tak długo, jak długo będzie utrzymywał swoje stanowisko”.
Na podstawie: haaretz.com, BBC.co.uk, wolnemedia.net