Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Peres: Izrael zmierza ku kampanii wyborczej

Peres: Izrael zmierza ku kampanii wyborczej


27 październik 2008
A A A

Prezydent Izraela Szymon Peres powiedział w poniedziałek (27.10) po nieudanej próbie stworzenia rządu przez Cipi Liwni, że kraj zmierza w kierunku wcześniejszych wyborów. Wybory mogą doprowadzić do zmiany polityki Tel-Awiwu wobec Palestyńczyków. „Teraz Knesset i cały system polityczny musi spojrzeć na siebie krytycznym okiem. Nie możemy dopuścić, żeby ta nieprzyjemna prawda została ukryta. Nigdy nie jest za późno, żeby coś naprawić”, powiedział Peres podczas otwarcia zimowej sesji izraelskiego parlamentu. Dodał, że nie ma innego wyjścia jak wcześniejsze wybory.

Oświadczenie prezydenta przychodzi dzień po tym jak przewodnicząca największej partii w izraelskim parlamencie - Kadimy Cipi Liwni ogłosiła, że nie udało się stworzyć koalicji. Kneset zgodnie z izraelską konstytucja ma teraz 21 dni aby wyłonić ze swojego składu premiera. Potrzebuje on poparcia 61 spośród 120 parlamentarzystów. 

Jednak po fiasku negocjacji pomiędzy centrową Kadimą a prawicowym Likudem nikt nie wierzy, że Kneset wybierze premiera. Wybory więc odbędą się za 90 dni czyli w lutym 2009 roku. Już w poniedziałek Kadima zaapelowała do parlamentu o samorozwiązanie, żeby przyśpieszyć termin wyborów.

Sondaże dają duże szanse na wygranie właśnie prawicowemu Likudowi. Jego przywódca Benjamin Netaniahu jest zwolennikiem twardszej postawy w negocjacjach z Palestyńczykami. Nie godzi się on na podział Jerozolimy i powrót palestyńskich uchodźców. W przeciwieństwie do Liwni, która uznałaby pewne koncesje terytorialne.

Planowo wybory powinny się odbyć w 2010 roku. Jednak kryzys wywołany licznymi aferami korupcyjnymi obecnego premiera Ehuda Olmerta spowodował zmiany w Kadimie. Cipi Liwni – bywa szefowa izraelskiego MSZ została wybrana przewodniczącą partii rządzącej. Jednak nie udało się jej sformułować koalicji. Ten pat spowodował, że niepopularny Olmert pozostanie na urzędzie aż do wyboru nowego premiera.

Na podstawie: bbc.co.uk, voanews.com, ap.com