Piraci porwali statek u wybrzeży Omanu
- IAR
Jednostka kryzysowa włoskiego MSZ jest w stałym kontakcie z armatorem statku uprowadzonego przez piratów u wybrzeży Omanu. Sześciu członków 18-osobowej załogi chemikaliowca “Enrico Ievoli” to Włosi. Pozostali to Ukraińcy i Hindusi.
Ze względu na ich bezpieczeństwo sprawa otoczona jest ścisłą tajemnicą - poinformował szef włoskiej dyplomacji Giulio Terzi. Jest on w kontakcie z właścicielem zbiornikowca, przewożącego ponad 15 tysięcy ton sody kaustycznej, i z dowództwem marynarki wojennej. Statek znalazł się w rękach piratów dziś o świcie. Jego kapitan zapewnił w rozmowie telefonicznej z armatorem, że cała załoga czuje się dobrze.
Żona kapitana zarzuciła władzom Włoch absolutny brak zainteresowania statkiem i jego załogą. Jak podkreśliła, do tej pory nikt nie powiadomił jej o tym, co się wydarzyło u wybrzeżu Omanu. Pięć lat temu ten sam zbiornikowiec był celem ataku piratów w pobliżu Adenu. Przyszła mu wtedy z pomocą jednostka włoskiej marynarki wojennej.