Syria zgadza się na przyjazd zagranicznych obserwatorów
- IAR
Syryjski reżim zgodził się na przyjazd zagranicznych obserwatorów. O decyzji poinformował rzecznik tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wysłania obserwatorów do Syrii domagała się Liga Arabska licząc, że pomoże to w zaprzestaniu rozlewu krwi w kraju.
Tymczasem, syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły siedmiu cywilów. Do tragedii doszło w mieście Homs, w środkowej części kraju, jednym z głównych centrów oporu przeciw reżimowi prezydenta Baszara al Assada.
Cztery osoby zostały zastrzelone podczas pogrzebu, piąta - obok jednego ze szpitali - podaje organizacja praw człowieka.
W tym samym regionie, w miejscowości Hula, od kul zginęli kobieta i mężczyzna. 13 osób podróżujących po okolicy zostało uprowadzonych przez siły bezpieczeństwa.
Pomimo rosnącej presji międzynarodowej na syryjski reżim, tak zachodniej jak i arabskiej, prezydent al Assad nadal krwawo rozprawia się z opozycją. Według szacunków ONZ od początku protestów, które trwają w Syrii od marca, zginęło już co najmniej 4 tysiące osób.