Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Turcja: Twitter i Youtube na cenzurowanym. Kto będzie następny?

Turcja: Twitter i Youtube na cenzurowanym. Kto będzie następny?


01 kwiecień 2014
A A A

W czwartek (27.03) administracja rządowa zablokowała dostęp do portalu Youtube dla wszystkich użytkowników internetu w Turcji. Jest to kolejna tego typu akcja, ponieważ tydzień wcześniej zdecydowano się na blokadę Twittera. Wśród głównej przyczyny cenzury upatruje się publikowanie materiałów dyskredytujących rząd Erdogana.

Image
fot. Fabrizio Van Marciano, Flickr (CC)

W ostatnich tygodniach skala blokowania treści internetowych w Turcji przybrała na sile. Wszystko za sprawą regulacji, która umożliwia rządowi zamknięcie dostępu do jakiejkolwiek strony bez uprzedniego nakazu sądowego. Pierwszą ofiarą restrykcyjnego prawa stał się Twitter. Wraz z pojawieniem się nieprzychylnych informacji, świadczących o korupcji premiera Recep Tayyip Erdogana, turecki urząd do spraw telekomunikacji zadecydował o całkowitej blokadzie portalu. Użytkownicy internetu próbujący zalogować się na swoje konto, zostali odsyłani na stronę ministerialną, gdzie widniał komunikat o zastosowaniu odpowiednich "środków bezpieczeństwa". Rupert Colville, Rzecznik Wysokiego Komisarza do spraw Praw Człowieka ONZ, tego typu aktywność określił jako niezgodną z prawem międzynarodowym. W efekcie sąd administracyjny w Ankarze pod wpływem międzynarodowej krytyki nakazał zniesienie zakazu 26 marca.

Kolejną ofiarą cenzury stał się Youtube. Tym razem administracja rządowa podjęła decyzję o jego zablokowaniu po publikacji nagrania ze spotkania między ministrem spraw zagranicznych a najważniejszymi dowódcami w armii tureckiej, podczas którego dyskutowano o potencjalnej interwencji militarnej w Syrii. Rząd Erdogana tłumaczył swój ruch narodowym bezpieczeństwem Turcji i określił działalność opozycji jako czyn podły, tchórzliwy i niemoralny.

Przepychanki medialne nie są niczym nowym w obliczu zbliżających się wyborów. Dyskredytacja przeciwnika miała przyczynić się do obniżenia poparcia dla rządzącej AKP (Partia Sprawiedliwości i Rozwoju). Z drugiej strony administracja Erdogana wszystkimi dostępnymi środkami starała się blokować nieprzychylne opinie oraz szukać winnych wśród partii opozycyjnych. Dlatego też sięgnęła po cenzurę i ograniczyła wolność słowa do tego stopnia, że zablokowała dostęp do treści, które w żaden sposób się do niej nie odwoływały.

Trudno określić, kto zyskał na wydarzeniach ostatnich dwóch tygodni. W wyborach do władz lokalnych, które odbyły się 30 marca zwyciężyła AKP z ponad 45,6 proc. poparciem. Drugi wynik osiągnęła Republikańska Partia Ludowa (CHP) – 27,9 proc. zaś trzecia była Partia Ruchu Nacjonalistycznego (MHP) – 15,2 proc. W stosunku do poprzednich wyborów AKP zwiększyła swoją przewagę, ponieważ w 2009 r. zdobyła 38,8 proc. poparcia i tym samym umocniła swoją pozycję w systemie sprawowania władzy w Turcji.

Bez problemu natomiast można określić największych przegranych gier partyjnych. Są nimi sami Turcy, którzy zostali pozbawieni dostępu do najważniejszych portali na świecie. Poprzez ograniczenie w dostępie do ogólnoświatowych źródeł informacji, ograniczono wolność słowa oraz pokazano jak zgodnie z prawem władza potrafi stosować cenzurę do osiągnięcia zamierzonych celów.


Na podstawie: aljazeera.com, gulfnews.com, hurriyet.com.tr, reuters.com.