USA nie zmienią polityki wobec Iranu
Minister Spraw Zagranicznych Iranu Manuszehr Mottaki, skrytykował w poniedziałek (10.11) stanowisko amerykańskiego prezydenta-elekta Baracka Obamy, dotyczące irańskiego programu nuklearnego. Minister dodał również, iż nie oczekuje wielkich zmian w polityce Stanów Zjednoczonych po objęciu przez Obamę urzędu.
Obama w zeszły piątek (07.11) powiedział, iż budowa broni nuklearnej przez Teheran jest "nie do zaakceptowania" oraz zaapelował o niedopuszczenie do kontynuacji dalszego rozwoju irańskiego programu nuklearnego. Rzecznik irańskiego MSZ Hassan Kaszkawi podkreślił natomiast, iż oficjalne stanowisko Teheranu mówi wyraźnie, że irańska doktryna obronna nie wspomina o broni nuklearnej. „Potrzebna jest zmiana w błędnym postrzeganiu Iranu przez USA” – powiedział Kaszkawi, „Jest bowiem oczywiste, że Iran nie… posiada broni jądrowej” – dodał.
Według przedstawicieli Teheranu, wygrana Obamy pokazała wyraźnie, że Amerykanie chcą fundamentalnej zmiany w postępowaniu USA. Nie godzą się z polityką powadzoną przez prezydenta George'a W. Busha, który w roku 2002 uznał Iran za część "osi zła", razem z Irakiem i Koreą Północną.
Prezydent Iranu Mahmud Ahmedinedżad pogratulował w zeszłym tygodniu Obamie zwycięstwa. Prezydent-elekt zadeklarował bowiem w czasie kampanii wyborczej chęć nawiązania bezpośredniego dialogu z Teheranem.
„Czy zwycięstwo dżentelmena [Obamy – red.] przyniesie jakąś zmianę, czy też nie? Czas pokaże” – powiedział Kaszkawi. Minister dodał także, że studiuje list od Javiera Solany - przedstawiciela Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, poruszający kwestię irańskiego programu nuklearnego.
Solana reprezentuje w rozmowach z Teheranem sześć mocarstw - Rosję, Chiny, USA, Wielką Brytanię, Francję (stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ) oraz Niemcy, które w czerwcu zaproponowały Iranowi zawieszenie dalszych sankcji, pod warunkiem zaprzestania dalszego wydobywania uranu.
Iran twierdzi, iż jego instalacje nuklearne służą wyłącznie celom pokojowym – produkcji energii elektrycznej. Innego zdania jest Rada Bezpieczeństwa ONZ, która nałożyła do tej pory na Teheran trzy pakiety sankcji. Nie przyniosły one jednak skutku.
Waszyngton nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Teheranem od czasu Rewolucji Islamskiej roku 1979, w wyniku której Iran przekształcił się z monarchii konstytucyjnej w republikę islamską.
Na podstawie: gulfnews.com, haaretz.com