Wyborcza/ Ciemno i zimno w Strefie Gazy
- FT
Odcięta od świata Gaza od niedzieli odcięta jest też od prądu. Nie działa elektrownia, bo Izrael wstrzymał dostawy paliwa w odpowiedzi na rakiety wystrzeliwane przez Palestyńczyków.
Ogniska na chodnikach, świece i światła nielicznych samochodów - tylko tyle światła można było wczoraj wieczorem zobaczyć na ulicach Gazy, największego miasta w 1,5-mln Strefie Gazy. Elektrownia, która dostarczała prąd do miasta, przestała działać w niedzielę, trzy dni po tym, jak Izrael wstrzymał dostawy paliwa.
Zamknięto większość sklepów i stacji benzynowych, prądu brakuje też w szpitalach. - Na razie działają generatory na benzynę, ale prądu wystarczy góra na trzy dni - mówi AFP Fawzi Nabulsija, lekarz ze szpitala Al Szifa. - Mamy 15 pacjentów podłączonych do respiratorów. Jeśli zabraknie prądu, umrą w ciągu kilku minut.
Czytaj więcej wyborcza.pl