Wybory samorządowe w Autonomii Palestyńskiej
Jak podaje agencja AFP, spośród 353 okręgów wyborczych wybory przeprowadzono jedynie w 93, a wszystkie spośród okręgów, w których głosowanie się odbyło znajdują się na Zachodnim Brzegu. W Strefie Gazy, gdzie od 2006 roku rządzi Hamas, uznawany przez większość państw zachodnich za organizację terrorystyczą, wyborów nie przeprowadzono.
Na wybory zaproszono około 130 obserwatorów międzynarodowych, mających nadzorować zachowanie demokratycznych procedur podczas przeprowadzania głosowania. Prezydent Autonomii, Mahmud Abbas nazwał wybory "dniem demokracji", w podobnym tonie wypowiadał się palestyński premier, Sallam Fajjad, podkreślając wagę wyborów przeprowadzonych na terytorium Autonomii po raz pierwszy od siedmiu lat. Jeden z liderów Hamasu, rządzącego Strefą Gazy, Salah el-Bardaweel, zapowiedział, że jego organizacja wyborów nie uzna, ponieważ są one przeprowadzane w sytuacji braku porozumienia pomiędzy obydwoma frakcjami.
Znawcy regionu wypowiadają się negatywnie na temat przeprowadzenia wyborów tylko i wyłącznie w jednej części Autonomii Palestyńskiej, uznając, że wciąż trwający konflikt pomiędzy Hamasem a Fatahem nie sprzyja polestyńskim dążeniom niepodległościowym. Sytuacja taka nie utrudnia starania mające na celu uznanie Palestyny zapaństwo, o co od lat starają się jej władze na forum międzynarodowym.
Na podstawie: aljazeera.com, bloomberg.com, siasat.com