Armenia/ Częściowo zniesiono stan wyjątkowy (aktual.)
Prezydent Robert Koczarian 10 marca zniósł częściowo stan wyjątkowy. Pięć partii opozycyjnych oraz organizacje społeczne odzyskało możliwość podejmowania działań. Jednocześnie kontynuowane są aresztowania osób związanych z Lewonem Ter-Petrosjanem.
Stan wyjątkowy został wprowadzony na 20 dni 1 marca na skutek długotrwałych protestów społecznych, które według strony rządowej wpływały destabilizująco na sytuację w Erewaniu. Reakcją na decyzję prezydenta była masowa demonstracja, która przerodziła się w starcie wyborców Lewona Ter-Petrosjana z policją w nocy z 1 na 2 marca.
Zniesienie 6 i 7 punktu rozporządzenia umożliwia ponowne prowadzenie działalności pięciu partiom opozycyjnym oraz organizacjom społecznym. Jak stwierdził rzecznik prezydenta Wiktor Soghomonjan, decyzja wynika z faktu, że do tej pory nie naruszono zasad wprowadzonych 1 marca. Nie przywrócono pełnych praw mediom, które podczas stanu wyjątkowego mogą podawać jedynie oficjalne informacje. Soghomonjan podkreślił, że w tej kwestii „administracja prezydenta rozpatruje prawne możliwości zniesienia ograniczeń działalności mediów”.
Pomimo iż środki masowego przekazu miały ograniczoną możliwość funkcjonowania, zaczęto tworzyć tzw. alternatywne źródła informacji oraz kolportować je na różnych nośnikach, np. płytach DVD. Powstała także nieoficjalna strona internetowa, której adres starano się ukryć przez władzą.
Zgodnie z oświadczeniem prokuratury w Erewaniu, rozpoczęło się śledztwo w sprawie wydarzeń 1 marca w stolicy. Obecnie 59 osób ma przedstawione zarzuty uczestnictwa w starciach z policją. W poniedziałek, 10 marca aresztowano kolejnych bliskich współpracowników byłego prezydenta Lewona Ter-Petrosjana, tym samym ogólna liczna zatrzymanych polityków opozycji wzrosła do 86. Jako przyczyny aresztowania podaje się m.in. planowanie zamachu stanu i organizowanie zamieszek.
Przedstawiciel Departamentu Stanu USA Matthew Bryza podkreślił, że Waszyngton z zaniepokojeniem patrzy na działania podjęte w stosunku do opozycji. "Bez wątpienia reakcja ta była agresywna i twarda. (...) Należy nie tylko umożliwić pracę partiom, organizacjom społecznym i mediom, lecz także zaprzestać aresztowań opozycjonistów" - stwierdził.
Trwające od 20 lutego protesty były reakcją na przegraną Lewona Ter-Petrosjana w wyborach prezydenckich 19 lutego. Opozycja oskarża stronę rządową o sfałszowanie wyborów i domaga się nie uznania zwycięstwa obecnego premiera Serża Sargsjana. Sąd Konstytucyjny Armenii 8 marca potwierdził oficjalne wyniki, zgodnie z którymi Sargsjan wygrał w pierwszej turze (52,86 proc.).
Na podstawie: panarmenian.net, armenialiberty.org, kavkaz-uzel.ru, yerkir.am