Białoruś/ Ceny gazu na Białorusi drastycznie wzrosną
- Jędrzej Malesza
Nowe warunki dostawy gazu na Białoruś w 2007 roku zostały ustalone podczas spotkania przedstawicieli Gazpromu i Biełtransgazu, które miało miejsce 17 listopada w Moskwie.
„Celem naszych negocjacji jest przejście na ceny rynkowe przy dostawach gazu na Białoruś” - zadeklarował prezes Gazpromu Aleksiej Miller.
Podczas spotkań strony ustaliły podstawy wzajemnych relacji. Chodziło przede wszystkim o niezależną ocenę rynkowej wartości infrastruktury gazowej na Białorusi oraz o ustalenie ceny gazu na 2007 roku. Nowa propozycja rosyjskiej firmy to 200 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
Gazprom od dłuższego czasu realizuje politykę, polegającą na rezygnacji z preferencji cenowych i opieraniu cen na kryteriach rynkowych. Białoruś była ostatnim państwem, któremu udało się w 2006 roku zachować niższe, preferencyjne ceny gazu. Wiązało się to z szeregiem ustępstw, jakie poczyniło to państwo na rzecz Gazpromu, a które związane były z dzierżawą gruntów pod gazociągiem jamalskim.
Aleksandr Łukaszenko odnosząc się do tych ustaleń, jak i do niedawnych rozmów z Władimirem Putinem powiedział, iż „podstawą naszej polityki jest przekonanie, że Białorusini i Rosjanie to jeden naród, więc i warunki powinny być równe”. Dodał również, że „nieważne, jaka będzie cena gazu - 100, 150 czy 200 dolarów, ale jeśli w Rosji będzie 50, to i u nas powinno być tyle. Jeśli cena gazu będzie u nas wyższa, a ona już jest wyższa, to nie będziemy w stanie konkurować na rosyjskim rynku”.
Białoruski prezydent zadeklarował, że będzie jeszcze naciskać na Rosjan, aby ci zmienili warunki dostaw oraz, że ewentualna podwyżka cen gazu nie odbije się na białoruskim społeczeństwie. Jednocześnie Białoruś ma zamiar podpisać umowę z innym europejskim eksporterem gazu, aby „nie być zależnym od jednego państwa”.
Na podstawie: naviny.by, news.by