Białoruś/ Łukaszenko wychowa swojego następcę
- Jędrzej Malesza
Prezydent Białorusi niespodziewanie zapowiedział, że najmłodszego, trzeciego, syna „od małego” będzie przygotowywać do przejęcia władzy. Deklarację przyjęto ze zdziwieniem, gdyż oficjalnie Łukaszenko miał tylko dwóch synów.
W czasie czwartkowej konferencji prasowej (12.04) odpowiadając na pytanie, czy starszy z braci, Wiktor, jest szykowany na następcę, prezydent wskazał, iż „On jest dzisiaj słabszy i jutro będzie jeszcze słabszy niż urzędująca głowa państwa”. Dodał także, że w najbliższym czasie prezydentem Białorusi będzie Aleksandr Łukaszenko.
„Moje dzieci są zmęczone prezydenturą. Ani jeden, ani drugi nie będzie prezydentem. Oni wiedzą, jakie ograniczenie oznacza to dla nich i dla ich rodzin”- powiedział prezydent. Jednocześnie zaznaczył jednak, że „jeśli mówimy już o sukcesji, to najmłodszego będę do niej przygotowywał, to wyjątkowy człowiek, dlatego poczekajmy, może my się nie doczekamy, ale następne pokolenie już tak.”
Do tej pory wszyscy byli przekonani, że Łukaszenko ma tylko dwóch synów - Wiktora i Dmitrija. Na scenie politycznej aktywny jest jedynie najstarszy. Wiktor pełni rolę doradcy prezydenta, a od początku roku zasiada także w Radzie Bezpieczeństwa Białorusi.
Łukaszenko nie mieszka z matką Wiktora i Dmitrija od czasu, kiedy został prezydentem. Jednak oficjalnie nadal pozostają małżeństwem. Natomiast w prasie niezależnej pojawiały się w przeszłości głosy o trzecim potomku prezydenta, który miał się narodzić ze związku z Iryną Abelską, byłą kierowniczką prezydenckiej kliniki lekarskiej.
Na podstawie: lenta.ru, date.by, gazeta.pl