Białoruś/ Wybory odbędą się już w marcu
Izba Reprezentantów Narodowego Zgromadzenia Białorusi nieoczekiwanie zadecydowała 16 grudnia br., że wybory prezydenckie odbędą się 19 marca 2006 r. Według konstytucji Białorusi kadencja Aleksandra Łukaszenki upływa we wrześniu. W konsekwencji wybory powinni odbyć się w lipcu. Deputowani Zgromadzenia uzasadniają swoją decyzję słabą frekwencją jaka charakteryzuje miesiące letnie. Przedstawiciele opozycji uważają zaś, że szybkie wybory mają przeszkodzić opozycji w zjednoczeniu się i w skutecznej kampanii jej wspólnego kandydata.
Wyborów 19 marca na Białorusi nie będzie – to będzie po prostu przedłużenie pełnomocnictw Łukaszenki – uważa Andriej Klimow deputowany Rady Najwyższej trzynastej kadencji.
Obawy opozycji mogą być uzasadnione. Rejestracja kandydatów będzie odbywać się do 21 lutego. Wcześniej według ustawodawstwa białoruskiego potencjalny kandydat powinien zebrać 100 tysięcy popierających go podpisów. Będzie miał na to czas od 29 grudnia do 27 stycznia. Specjaliści uważają, iż wielu kandydatów nie zrealizuje wymogów formalnych. Póki co według nieoficjalnych źródeł w prezydenckich wyborach będą kandydować Alaksandr Łukaszenka, wspólny kandydat opozycji Alaksandr Milinkiewicz, były rektor Uniwersytetu Białoruskiego, lider Białoruskiej Socjaldemokratycznej Partii Hramada Alaksandr Kazulin, przewodniczący Konserwatywno-Chrześcijańskiej Partii Białoruskiego Narodowego Frontu Zianon Paźniak i były deputowany, obecnie działacz opozycji, generał Waleryj Frołau. Oprócz tego pojawiają się opinie, że administracja prezydencka może wystawić kandydata z otoczenia Łukaszenki. Miałby on spełniać rolę sparing-partnera dla głowy państwa, a przy okazji zapewne odebrać część głosów kandydatom opozycji.
Część opozycji zapowiada bojkot wyborów i zebranie 25 marca 2006 roku Ogólnonarodowego Zgromadzenia, które wezwie Łukaszenkę do ustąpienia.
[na podst.belapan.com, naviny.by, regnum.ru]