Chodorkowski pozostanie w więzieniu
Adwokaci Michaiła Chodorkowskiego zapowiedzieli zaskarżenie wyroku sądu rejonowego w mieście Czyta, który odrzucił ich wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie ich klienta. Kopia wyroku jest już w rękach obrońców Chodorkowskiego, którzy mają 10 dni na złożenie apelacji do sądu obwodowego.
Wydanie niekorzystnego wyroku dla byłego szefa Jukosu sąd argumentował tym, iż odmówił on przyuczenia do zawodu mechanika samochodowego, a także odmówił trzymania rąk na plecach, kiedy wracał ze spaceru. Sąd po zapoznaniu się z dowodami uznał, że Chodorkowski nie zresocjalizował się. W tej sytuacji przebywającemu w więzieniu już ponad 1760 dni biznesmenowi do końca kary zostało jeszcze ponad 1100 dni.
O tym, że Chodorkowski rzekomo pozwolił sobie na złamanie zasad dyscypliny miał poinformować naczelnika więzienia jego sąsiad z celi Igor Gniezdiłow. W sądzie powiedział jednak, że tamto zeznanie zostało na nim wymuszone przez naczelnika więzienia.
W czasie rozprawy przedstawiono także nagranie wideo, na którym zarejestrowano spacer byłego akcjonariusza Jukosu. Po obejrzeniu nagrania naczelnik więzienia Władimir Kljukin nie mógł jednak jednoznacznie stwierdzić czy jednym z pokazanych tam więźniów jest oskarżony. Kljukin przedstawił też charakterystykę Chodorkowskiego, w której został on przedstawiony, jako „spokojny, skryty, kłamliwy”. Stwierdził, że powinien on pozostać w więzieniu.
Zdaniem prokuratora, Aleksieja Fiedorowa dowody obrońców Chodorkowskiego są „nieobiektywne”. Ponadto dodał, że do zwolnienia warunkowego potrzebna jest skrucha osoby oskarżonej, a w przypadku byłego szefa Jukosu nie może być o niej mowy, ponieważ nawet nie przyznał się on do winy. Kolejnym powodem, dla którego wcześniejsze zwolnienie jest niemożliwe jest to, iż pod adresem Chodorkowskiego skierowano nowe zarzuty. Fiedorow ostatecznie wyraził swoje zadowolenie z przebiegu procesu i zdecydowanie nie zgodził się z opiniami, że cały ten proces jest farsą.
Wiceprzewodniczący Międzynarodowego Związku Adwokatów Genri Reznik uważa, że odmowa wcześniejszego zwolnienia Chodorkowskiego jest nielogiczna. Zdaniem adwokata Jurija Szmidta decydującą rolę w decyzji sądu odegrali ludzie, którym wyjście na wolność Chodorkowskiego jest nie na rękę. Wyraźnie podkreślił, że proces jest od początku upolityczniony.
Obrońcy rosyjskiego biznesmena nie byli zaskoczeni wyrokiem. Jak powiedział Jurij Szmidt nie mieli oni złudzeń, co do tego, że ich „oponenci” pozwolą na przedterminowe zwolnienie. „Ci ludzie mają wystarczająco dużo władzy, aby przedłużać bezprawnie pobyt Chodorkowskiego w więzieniu wywierając presję na cały system prawny, włączając w to sądy oraz prokuraturę”.
„Jako obywatelka Rosji jestem dumna z syna. Jako matka – codziennie umieram ze strachu o niego”, powiedziała matka Chodorkowskiego, Marina Filippowna w wywiadzie dla „ Gazety Wyborczej” w marcu br. Sam Michaił Chodorkowski po ogłoszeniu wyroku wyraził głęboki smutek przede wszystkim z powodu tego, że jest odłączony od rodziny.
Chodorkowski został aresztowany w 2003 roku. Oskarżono go o nieprawidłowości przy prywatyzacji przedsiębiorstw. Powszechna jest jednak opinia, że biznesmen odbywa karę za to, iż chciał prowadzić samodzielną politykę, oraz wyrażał krytykę pod adresem ówczesnego prezydenta Rosji Władimira Putina. W maju 2005 moskiewski sąd skazał Chodorkowskiego na 9 lat pozbawienia wolności i odbycie kary w kolonii karnej. We wrześniu 2005 Sąd Miejski w Moskwie obniżył karę więzienia do 8 lat. Karę odbywa w uranowej kolonii IK-10 w Krasnokamieńsku w obwodzie czytyjskim.
Na podstawie: gazeta.ru, echo.msk.ru, khodorkovsky.ru, newsru.com