Estonia/ Kryzys w parlamencie po dymisji ministra
Premier Estonii, Juhan Parts, zdymisjonował wczoraj minister spraw zagranicznych Kristiinę Ojuland, po tym, jak z podległego jej resortu zginęły tajne dokumenty. Wywołało to zdecydowany sprzeciw popierającej Ojuland reformistycznej części koalicji, która zadeklarowała, że nie będzie dłużej tworzyć rządzącej centroprawicowej koalicji.
Afera wybuchła, gdy służby specjalne ogłosiły brak 91 tajnych dokumentów w ministerstwie spraw zagranicznych. Premier Parts jednoznacznie obarczył winą minister Ojuland i poprosił prezydenta o podpisanie jej dymisji, na co głowa państwa wyraziła zgodę.
"Kristiina Ojuland straciła moje zaufanie. (...) brakuje 91 dokumentów zawierających tajemnice państwowe", ogłosił Parts w swym oświadczeniu.
Sama zainteresowana decyzją szefa rządu została zaskoczona. Stwierdziła jednocześnie, że rzeczonych dokumentów brakowało już wcześniej, kiedy obejmowała ministerstwo w styczniu 2002 roku.
Sytuacja ta wywołała konflikt w parlamencie estońskim. Reformistyczna partia, z której wywodzi się zwolniona minister zapowiedziała, że nie zamierza w dalszym ciągu tworzyć koalicji z centrową partią Res Publica.
Estonię przemierza wystosowana przez socjaldemokratów petycja o wotum nieufności dla premiera Juhana Partsa. Inicjatywa ta zdobywa coraz większe poparcie wśród społeczeństwa
żródła: www.eesti.pl, www.gazeta.pl