Gruzja potępia plany demarkacji granicy Rosji i Abchazji
MSZ w Tbilisi w specjalnie wydanym oświadczeniu zdecydowanie skrytykowało zapowiedź rozmów na temat demarkacji granicy rosyjsko-abchaskiej, które mają odbyć się w Moskwie pod koniec marca br. „Tak zwane negocjacje pomiędzy okupantem (Rosją), a marionetkowym reżimem okupacyjnym (władzami Abchazji) w kwestii delimitacji i demarkacji abchaskiego odcinka granicy gruzińsko-rosyjskiej są z punktu widzenia prawa międzynarodowego nielegalne, a jakiekolwiek porozumienia zawierane przez strony tych rozmów nie będą miały żadnej mocy wiążącej” – czytamy w komunikacie resortu gruzińskiej dyplomacji opublikowanym w miniony weekend (19/ 20.3)
Ministerstwo spraw zagranicznych Gruzji dodało, że jedynym prawomocnym organem do prowadzenia negocjacji granicznych z Rosją pozostaje rząd w Tbilisi.
Oświadczenie gruzińskiego MSZ stanowi reakcję na zapowiedzi abchaskiej agencji informacyjnej Apsnipress, która jako pierwsza powiadomiła o zbliżających się rozmowach pomiędzy władzami separatystycznej republiki a Kremlem w sprawie ostatecznego ustalenia granicy. Jednocześnie, w ubiegłym tygodniu opozycyjny wobec prezydenta Abchazji Siergieja Bagapsza rosyjskojęzyczny dziennik „Nowy Dień” ukazujący się w stolicy republiki – Suchumi ujawnił, że pierwsza tura rozmów pomiędzy Abchazją a Rosją odbyła się w listopadzie ub. r. Moskwa miała zaproponować Abchazom korektę około 160 km2 górskiego obszaru wokół rzeki Psu. Kreml uważa ten teren za integralną część Federacji Rosyjskiej i oczekuje, że strona abchaska zrezygnuje z pretensji do tego terytorium. Pragnący zachować anonimowość abchascy członkowie komisji demarkacyjnej przekazali również gazecie, że ambasador Rosji w Suchumi zażądał nieupubliczniania faktu rozmów z Rosją toczonych przez władze republiki.
Anonimowe źródła gazety podają również, że zmianom granicznym na rzecz Rosji zdecydowanie przeciwny jest sam przywódca separatystycznej republiki.
Za: civil.ge
Na zdjęciu: pasmo górskie w Abchazji, za: happytellus.com