Gruzja zwiększyła swoją międzynarodową reputację
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili ocenił, że w wyniku ubiegłorocznej wojny wokół Abchazji i Osetii Południowej, jego kraj uzyskał największe w swoich dziejach uznanie na arenie międzynarodowej. "Przetrwaliśmy inwazję brutalnej siły" - oświadczył przywódca.
Analiza obecnego położenia międzynarodowego Gruzji znalazła się w piątkowym (23.10) wystąpieniu prezydenta Saakaszwiliego w mieście Gori podczas uroczystości oddania do użytku 800 domów dla rodzin, które w wyniku wojny w sierpniu 2008 roku musiały opuścić swoje dotychczasowe siedziby. Budowa, której koszty wyniosły ponad 8 mln euro została sfinansowana dzięki pomocy rządu Niemiec. W ceremonii uczestniczyli także przedstawiciele berlińskiego MSZ oraz ambasador RFN w Tbilisi, Patricia Flor. Okolice Gori, wielokrotnie bombardowane przez rosyjskie lotnictwo należą do najbardziej poszkodowanych obszarów Gruzji w wyniku ubiegłorocznej wojny na Kaukazie.
W okolicznościowym wystąpieniu, gruziński lider zwrócił uwagę, że wojna z sierpnia 2008 roku diametralnie zmieniła sytuację geopolityczną na całym obszarze poradzieckim, a Moskwa coraz wyraźniej traci kontrolę nad pozostałymi częściami dawnego ZSRR. "Wspólnota Niepodległych Państw, której struktury właśnie opuściliśmy, ulega faktycznej dezintegracji. Jeżeli na pierwszych szczytach WNP, na które jeszcze jeździłem był pełen skład przywódców, to teraz udaje się na te zjazdy ściągnąć dwóch, może trzech prezydentów. Nikt już nie chce tam jechać" - ocenił Saakaszwili.
Prezydent wskazał także, że tak traumatyczne doświadczenie dla młodego, niepodległego państwa kaukaskiego jak wojna z potężnym sąsiadem podwyższyło międzynarodową pozycję Tbilisi. "Jeżeli przyjrzymy się dzisiaj całemu regionowi, poczynając od krajów Azji Środkowej, poprzez naszych sąsiadów, aż do państw nadbałtyckich i Europy Wschodniej, to Gruzja nigdy nie miała tak wysokiej reputacji, jak dzieje się to dzisiaj. Rok temu wszyscy postawili na nas kreskę, sądząc, że kraj rozpadnie się, ulegnie rozczłonkowaniu i zostanie zrównany z ziemią. Rok temu, jeden z moich przyjaciół, przywódca jednego z państw Europy Wschodniej powiedział, że nasz rząd ma jedynie 20 proc. szans na przetrwanie, gdyż najeźdżcy zaprzysięgli, że te władze nie przetrwają" - tłumaczył gruziński lider.
W trakcie uroczystości przekazania nowych domów dla uchodźców wojennych, Micheil Saakaszwili wyraził wdzięczność europejskim partnerom za wsparcie dla suwerenności i niepodległości Gruzji. "Nigdy wam tego nie zapomnimy, i zawsze będziemy wyrażać wdzięczność naszym przyjaciołom w Europie" - podkreślił przywódca.
"Naszym największym zadaniem - tak, jak stało się to niegdyś w Niemczech Zachodnich - jest wygrać pokój. Nie jest możliwe aby Gruzja rozpoczęła konkurowanie w przemocy i brutalności z siłami, które po drugiej stronie (w Abchazji i Osetii Pd. - przyp.) zbudowali obozy otoczone drutem kolczastym" - zapewnił Saakaszwili.
Przywódca przypomniał, że przed Gruzją stanął strategiczny wybór - podzielić los Afganistanu lub Czeczenii poprzez wieloletnią walkę zbrojną z najeźdżcami lub opowiedzieć się za drogą rozwoju, którą przyjęły Niemcy i inne kraje Europy Środkowej - rozwojem i umacnianiem państwa.
"Po jednej stronie oni budują nowe umocnienia graniczne, a ludzie żyją tam w namiotach i głodują. My z kolei budujemy autostradę z Tbilisi do Gori, a następnie od Gori do naszych wybrzeży Morza Czarnego z użyciem nowoczesnych technologii. Oni troszczą się o swoją imperialistyczną dumę, a my troszczymy się o każdego z naszych obywateli. Oni mierzą swoją siłę tym, kogo zniszczyli, kogo okradli, komu splunęli w duszę, komu zniszczyć przyszłość, a my z kolei tym, czy nas szanują - w pierwszej kolejności nasi obywatele, a z drugiej strony - znajdujące się wokół nas sąsiednie narody i państwa. Oni nie zdołają utrzymać tego, co przejściowo znalazło się w ich rękach" - podsumował Micheil Saakaszwili, nawiązując do ubiegłorocznego konfiktu zbrojnego zakończonego oderwaniem od Gruzji Abchazji i Osetii Południowej.
Na podstawie: civil.ge, adjaratv.ge
Na zdjęciu: prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili podczas oddania do użytku nowych domów dla uchodźców wojennych, Gori, 23 października, za: president.gov.ge