Janukowycz: Przyszłość Ukrainy jest w UE, obok Polski
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że strategicznym celem państwa jest pełne członkostwo w strukturach Unii Europejskiej. Praktyczne działania z obu stron - ukraińskiej i unijnej, mogłyby przyspieszyć ten proces. Swoją deklarację Janukowycz złożył w czasie piątkowego (04.02) wystąpienia, zamykającego Polsko-Ukraiński Szczyt Gospodarczy i Forum Regionów.
Polsko-ukraińskie relacje, zdaniem Janukowycza, mogą być jednym z potężniejszych fundamentów "nowej Europy". Wzajemnie się wspierając oba kraje mogą wnosić nową jakość i nadawać ton relacjom ogólnoeuropejskim. Ukraina liczy również na znaczny progres w sferze integracji, szczególnie w drugiej połowie roku, kiedy Polska będzie przewodniczyć UE. Janukowycz wskazał, że "Polska idzie przodem i to nas nie obraża, nie zmniejsza naszych ambicji. Wręcz przeciwnie skłania nas do tego, żeby porzucić ostatnie miejsce, dogonić i stanąć obok".
Prezydent Bronisław Komorowski potwierdził, że Ukraina może liczyć na wsparcie Polski. Dodał, że sens tego wsparcia oraz ukraińskich aspiracji, szczególnie w zakresie dążenia do zawarcia umowy o strefie wolnego handlu, należy rozumieć jako "(...) interes wspólny, aby obszar tych samych norm, zasad, przepisów obejmował jak największe terytorium w Europie. Tak, abyśmy mogli łatwiej w tym wspólnym obszarze poruszać się, łatwiej współpracować i lepiej zarabiać".
Polska jest gotowa dzielić się swoim doświadczeniem negocjacji i przygotowania się do funkcjonowania w strefie wolnego handlu. Funkcjonowanie w ramach podobnego systemu sprawi, że współpraca będzie jeszcze lepsza. Zaznaczył, że Polska chciała od początku znaleźć "godne, niekoniecznie bardzo wygodne" miejsce w procesie integrującej się Europy.
Janukowycz w swoim wystąpieniu odniósł się także do kryzysu ekonomicznego. Podkreślił, że Polska, dzięki stabilnemu i cieszącemu się zaufaniem systemowi, w znacznym stopniu obroniła się przed skutkami kryzysu. Ukraina - przeciwnie, straciła więcej niż większość państw świata. Obecne wskaźniki ekonomiczne są coraz lepsze i Ukraina weszła silniejsza w 2011 rok.
Jednocześnie ukraiński prezydent zaznaczył, że rok 2011 będzie rokiem trudnym z uwagi na konieczność realizacji zobowiązań wobec międzynarodowych organizacji finansowych. Ukraina musi spłacać zaciągnięte kredyty i w 2011 r. ich wysokość będzie równa 25 proc. dochodów budżetu. Dlatego też władze będą prowadzić politykę "zaciskania pasa". Zmiany o "180 stopni" to wynik nie tylko kryzysu, ale koniecznych reform, jakie powinna przeprowadzić Ukraina.
O wielu problemach polskiego biznesu na Ukrainie mówił prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej Jacek Piechota. Wskazał m.in. na korupcję, biurokrację, częste zmiany dotyczące zwrotu podatku VAT i zmęczenie przedsiębiorców brakiem poprawy warunków działalności gospodarczej. Z tego wynika m. in. fakt, że zainteresowanie szczytem gospodarczym ze strony ukraińskiej było duże, ze strony polskiej - najsłabsze w porównaniu z latami poprzednimi.
Spotkanie z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy odbyło się w budynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Jego celem było przedstawienie rezultatów pracy grup roboczych w sferach inwestycji, turystyki, handlu, infrastruktury, energetyki czy współpracy na poziomie samorządów. Przed wysłuchaniem sprawozdań Janukowycz i Komorowski uroczyście otworzyli piątkową (04.02) sesję na GPW.