07 kwiecień 2013

Dekret ukraińskiego prezydenta, związany ze zwolnieniem z więzienia byłego ministra spraw wewnętrznych, Jurija Łucenki oraz byłego ministra ochrony środowiska, Georgija Filipczuka, został wykonany w niedzielę (7.04.). Obaj więźniowie wyszli już na wolność. Poinformowała o tym zarówno Kancelaria Prezydenta, jak i Ukraińska Służba Więzienna.

Wiktor Janukowycz podpisał rozporządzenie o ułaskawieniu dla sześciu osób, w tym obu byłych ministrów, ale o nazwiskach pozostałych czterech komunikaty prasowe nie wspominają. W piątek, z wnioskiem o ułaskawienie dla Łucenki, zwróciła się do prezydenta parlamentarna komisarz ds. praw człowieka, Waleria Lutkowska, a wcześniej także prezydent Polski, Bronisław Komorowski czy przedstawiciele misji obserwacyjnej Parlamentu Europejskiego na Ukrainie – Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox. Jeśli natomiast chodzi o Filipczuka, zwrócił się on osobiście do Janukowycza z prośbą o ułaskawienie.

Strona internetowa ukraińskiego prezydenta przypomina z tej okazji fakt, że z inicjatywy Janukowycza, podjęto obecnie reformy kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego, ukierunkowane na zmniejszenie ilości osób w więzieniach i wprowadzenie bardziej humanitarnych norm prawnych.

Sprawa Juria Łucenki podnoszona była wielokrotnie przez polityków europejskich i stanowiła przeszkodę w zacieśnianiu procesów integracyjnych Unii Europejskiej z Ukrainą. Łucenko został oskarżony o nadużycia finansowe podczas pełnienia funkcji ministra spraw wewnętrznych i skazany w 2010 roku na cztery lata więzienia, jednak cały czas uważał się za więźnia politycznego. Filipczuk, były minister ochrony środowiska w rządzie Tymoszenko, został z kolei skazany w 2012 r. za nadużywanie urzędu, z karą pozbawienia wolności na 3 lata.

Na początku marca, Wiktor Janukowycz, komentując kolejne apelacje Łucenki, powiedział: „znałem Juria Łucenkę wiele lat i żal mi go, jako człowieka”. Ułaskawienie swojego politycznego adwersarza przez ukraińskiego prezydenta, teoretycznie zwiększa szanse na podpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE. Obecnie jednak, głównym problemem, z którym wciąż musi się zmierzyć ukraiński prezydent, pozostaje sprawa Julii Tymoszenko, która od 2011 r. odbywa karę 7 lat więzienia.

Na podstawie: gazeta.ua, globalpost.com, pravda.com.ua, president.gov.ua
Foto: gazeta.ua