Kazachstan/ Protesty po zabójstwie Sarsenbajewa (aktual.)
Kazachstańska opozycja nazwała 26 luty "Dniem pamięci ofiar politycznego terroru". Dziś w godzinach południowych w centrum Ałmaty miała miejsce demonstracja wymierzona przeciwko sprawcom zabójstwa działacza opozycji, byłego ministra informacji Ałtynbeka Sarsenbajewa. Protest, który rozpoczął się około południa miał charakter nielegalny. Manifestacja zgromadziła około pięciu tysięcy demonstrantów.
Zabójstwo Sarsenbajewa, jego ochroniarza oraz kierowcy, mające miejsce 13 lutego bieżącego roku, wywołało prawdziwą burzę polityczną w Kazachstanie. Akt oskarżenia o współudział w mordzie postawiono pięciu funkcjonariuszom Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (KNB) z oddziału specjalnego Arystan (dawniej oddział Alfa). Jak zeznają oskarżeni było to zabójstwo na zlecenie.
Demonstranci występowali pod hasłami: „KNB komu służycie?", „Nazarbajew-odejdź”, „Nie krwawej dyktaturze”, „Mordercy w pagonach-narodowa hańba”. W trakcie przemarszu opozycji przez miasto kilkakrotnie doszło do starć z policją. Demonstracja została zainicjowana przez władze "Prawdziwego Ak Żoł" (Świetlista Droga). Na placu Republiki wystąpili znani opozycjoniści tacy jak Bułat Abilow, Żarmakchan Tujakbaj (kandydat na prezydenta z wyborów z grudnia 2005 roku), Oraz Żandosow (prywatnie przyjaciel zamordowanego).
Ostatni tydzień przyniósł już pierwsze dymisje związane ze śmiercią Sarsenbajewa. Ze stanowiska szefa KNB odszedł Nartaj Dutbajew a szefa kancelarii Senatu, Erżana Utembajewa aresztowano 22 lutego pod zarzutem zlecenia zabójstwa. Trwające śledztwo moniturują agenci amerykańskiego FBI.
***
Minister spraw wewnętrznych Baurżan Muchamedżanow oświadczył, że zagadka śmierci Ałtynbeka Sarsenbajewa została rozwiązana. Na zwołanej dziś (27 lutego) konferencji prasowej minister przedstawił wyniki śledztwa: "Zleceniodawca – były przewodniczący aparatu Senatu Erżan Utembajew; organizator i wykonawca morderstwa – Rustam Ibragimow, były pracownik organów bezpieczeństwa; wykonawca porwania – pięciu członków specjalnego oddziału KNB „Arystan” oraz kierowca jeepa, którym wywieziono ofiary, Witalij Mirosznikow, który w przeszłości także był członkiem oddziału specjalnego „Arystan”." Całość tej makabrycznej „operacji” miała kosztować zleceniodawcę 60 tysięcy dolarów. Erżan Utembajew miał powiedzieć, że do zorganizowania zabójstwa skłoniła go „długotrwała osobista wrogość”.
Minister stwierdził jednak, że jeśli chodzi o motywy, to nie są one jeszcze do końca jasne i będą przedmiotem dalszego śledztwa. Spekuluje się, że w zagmatwaną historię zamordowania Sarsenbajewa mogą być zamieszane czołowe osobistości kazachskiej sceny politycznej (przewijało się np. nazwisko Rahata Alijewa, zięcia prezydenta Nazarbajewa).
Źródła: ferghana.ru, vremya.ru, lenta.ru