Kirgistan/ Polityczna konfrontacja
„W Kirgizji nie ma kryzysu politycznego” - powiedział wczoraj wicepremier kirgiskiego rządu Adachan Mamudarow na konferencji prasowej, zwołanej w związku z masowymi doniesieniami o dymisjach w rządzie. Miały one miejsce 2 maja, a chęć odejścia z pełnionych stanowisk zgłosiło trzynastu z siedemnastu ministrów. Tego samego dnia prezydent Kurmanbek Bakijew odmówił przyjęcia dymisji.
Decyzje ministrów, wedle oficjalnych informacji, były spowodowane negatywnym stanowiskiem Żogorku Kenesz (parlamentu Kirgistanu) z 28 kwietnia wobec poszczególnych członków rządu. Deputowani parlamentu w trakcie głosowania nad sprawozdaniem pracy rządu wystawili złe noty poszczególnym ministrom. Rząd jako ogół został oceniony pozytywnie. ”Czerwonej kartki” nie otrzymali jedynie: premier Feliks Kułow, minister transportu i komunikacji Nurłan Sulajmenow, minister kultury Sułtan Rajew oraz przewodnicząca Komitetu Państwowego ds. Migracji Ajgul Ryskułowa.
Dymisje ministrów poprzedziła, 29 kwietnia, największa manifestacja od czasów "tulipanowej rewolucji" (marzec 2005 roku). Na placu Ala-Too w Biszkeku zebrało się około 20 tysięcy protestujących. Akcję poparło około 20 partii politycznych i organizacji społecznych. Głównymi hasłami zebranych było żądanie przeprowadzenia reformy konstytucyjnej oraz walka ze zjawiskiem dochodzenia do władzy osób powiązanych ze światem przestępczym.
Protest przebiegał spokojnie, aczkolwiek w trakcie manifestacji, niedaleko od jej miejsca - w budynku Ministerstwa Finansów - wybuchł pożar. Jego przyczyny pozostają nieznane. Rząd bardzo poważnie potraktował możliwość dokonania przewrotu. Na 29 kwietnia do ochrony porządku w Biszkeku zmobilizowano dodatkowo około 1500 członków społecznej samoobrony i 1000 funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Do manifestantów wyszli prezydent i premier. Jednak nad sytuacją udało im się zapanować tylko czasowo. Opozycja postawiła władzy ultimatum - żądania, do których należą zdecydowana walka z korupcją i przestępczością, niezwłoczna reforma konstytucji i dymisja części urzędników państwowych; mają one zostać spełnione do 27 maja. W przeciwnym razie organizatorzy manifestacji zapowiadają nowe protesty.
Na podst. analitik.kg, eurasianet.org, ferghana.ru, rian.ru