Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Nadal brak zgody co do Partnerstwa Wschodniego

Nadal brak zgody co do Partnerstwa Wschodniego


25 luty 2009
A A A

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski wziął w poniedziałek (23.02) udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. Tematem, który zdominował dyskusję, był rozwój Partnerstwa Wschodniego.

Z polskiej perspektywy najważniejszym tematem poruszanym podczas poniedziałkowego posiedzenia było Partnerstwo Wschodnie. Dyskutowano o wielkości pomocy dla państw objętych tym projektem (czyli Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii, Ukrainy, a być może także Białorusi). Komisja Europejska chce przekazać na ten cel 600 milionów euro w latach 2010-2013 z obecnego budżetu (na lata 2008-2012).

Po dyskusji na ten temat szef polskiej dyplomacji był przekonany, iż uzgodniono kwotę - taką, jaką wcześniej zaproponowała KE. Jednak francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner mówił jedynie o 250 milionach. Oznacza to jedynie 15 milionów euro rocznie dla każdego państwa, a to kropla w morzu potrzeb. Sikorski, po spotkaniu z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmeierem starał się przekonywać, że Niemcy (wpłacający najwięcej do unijnego budżetu) popierają finansowanie tego przedsięwzięcia. Z kolei unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner uspokaja, że zapewne w niedługim czasie uda się dojść do porozumienia w sprawie pozostałych 350 milionów.

Kolejnym zgrzytem w dyskusji nad Partnerstwem Wschodnim było uczestnictwo innych państw sąsiadujących z UE w tym projekcie. Francja była przekonana, że państwa takie jak Rosja czy Turcja będą brać udział w spotkaniach jako "półuczestnicy" Partnerstwa. Takim planom sprzeciwia się Radosław Sikorski. Co prawda dopuszcza on możliwość współpracy z tymi krajami przy wybranych przedsięwzięciach, jednak zastrzega, że tylko wówczas, gdy będzie to miało na celu "obopólną korzyść", jak w przypadku wspólnego kontrolowanie granic. Szef polskiej dyplomacji powiedział także, że nie widzi potrzeby, aby Rosja czy Turcja uczestniczyły w inauguracyjnym szczycie Partnerstwa zaplanowanym na 7 maja.

Sikorski wykorzystał także szczyt, aby zaapelować do przywódców europejskich o wsparcie fundacji na rzecz konserwacji niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.Przypomniał, że w tej sprawie premier Donald Tusk wysłał list do przywódców europejskich i spoza kontynentu. Według szacunków ministra, jeśli udałoby się zebrać 120 milionów euro, to rocznie na konserwację tego ogromnego, 200- hektarowego obiektu można by przeznaczyć nawet 6-7 milionów euro. Nie ma jeszcze konkretnych odpowiedzi na apel Sikorskiego, jednak mówi się, że przywódcy, do których skierowano tę propozycję odnieśli się do niej pozytywnie. W rozmowie z "Dziennikiem" rzecznik Rady UE, Jesus Carmona, powiedział: "Politycznie jest to tak ważna sprawa, że nie sądzę, aby kryzys finansowy mógł utrudnić uruchomienie pieniędzy dla tego muzeum". 

 

Podczas szczytu szef polskiej dyplomacji podziękował także niemieckiej kanclerz Angeli Merkel oraz ministrowi spraw zagranicznych za sprzeciw wobec powołania Eriki Steinbach na członka fundacji zajmującej się sprawą wypędzeń Niemców. "Polityka lepszych stosunków zaczyna przynosić namacalne rezultaty" - ocenił minister.

Na szczycie debatowano też nad sprawą wspólnego finansowania projektów energetycznych w ramach walki z kryzysem. Nie udało się osiągnąć konsensusu.Lista projektów (m.in. połączenia gazowe i elektryczne) nie przypadły do gustu zwłaszcza płatnikom do unijnego budżetu. Podkreślali oni, że przedstawione propozycje nie pozwolą na natychmiastowe rezultaty w gospodarce, co jest przecież wielce pożądane w dobie kryzysu. Podsumowując szczyt, jeden z dyplomatów ocenił, że pomimo różnic zdań poniedziałkowe rozmowy były i tak łagodniejsze i bardziej nastawione na konsensus niż poprzednie.

Celem spotkania miało być przygotowanie zbliżajacego się szczytu Rady Europejskiej, zaplanowanego na 19-20 marca oraz omówienie Europejskiego Planu Naprawy Państwa.

 

Na podstawie: msz.gov.pl, rp.pl, eubusiness.com, dziennik.pl, wyborcza.pl