Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

OBWE zaniepokojona naruszaniem praw człowieka na Ukrainie


07 luty 2011
A A A

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie jest zaniepokojona stanem przestrzegania praw człowieka na Ukrainie. Poinformował o tym w czasie wizyty w Kijowie kierujący obecnie OBWE litewski minister spraw zagranicznych, Audronius Ažubalis.

Po spotkaniu z szefem ukraińskiego MSZ Audronius Ažubalis powiedział, że poruszono temat praw człowieka, ponieważ ich stan „budzi pewne wątpliwości”. Wyraził jednocześnie nadzieję, że ta sytuacja się poprawi i „Ukraina nadal będzie liderem w rankingu wolności słowa w swoim regionie”. Ukraiński minister spraw zagranicznych Kostiantyn Hryszczenko starał się przekonać swojego gościa, że na Ukrainie nie ma poważnych problemów z prawami człowieka.

„Demokracja i wolność słowa żyją. Oczywiście nie ma granic doskonałości i nie ma takiej sytuacji, kiedy nie ma krytyki ze strony społeczeństwa obywatelskiego i dziennikarzy” - podkreślił. Władze w Kijowie coraz częściej muszą słuchać uwag dotyczących przestrzegania praw człowieka na Ukrainie. Chodzi głównie o wolność słowa i wybiórcze stosowanie prawa. Zwracają na to uwagę międzynarodowe organizacje pozarządowe, jak Freedom House i amerykańscy i unijni urzędnicy najwyższej rangi, jak na przykład przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.