Panika na rynku rosyjskim - giełdy zawiesiły notowania
Dwie największe rosyjskie giełdy - Moskiewska Międzybankowa Giełda Walutowa (MMWB, ang. MICEX) oraz Rosyjski System Handlowy (RTS) zawiesiły we wtorek (16.09) notowania akcji, zaś ich główne indeksy spadły odpowiednio o 17,45 proc. oraz 11,47 proc. Na rosyjskich parkietach w ciągu całego dnia zawieszano notowania poszczególnych akcji, by ostatecznie wstrzymać cały obrót. Na MMWB notowania wstrzymano o 16.42, zaś na RTS o 17.00 czasu moskiewskiego. MMWB o 17.42 wznowiła jeszcze obrót na ostatnie 3 minuty. Ostatecznie indeks MMWB na koniec dnia wynosił 881,1 pkt. i spadł o 17,45 proc., zaś RTS 1131,12 pkt. ze stratą 11,47 proc. Wtorkowe spadki na giełdach rosyjskich są porównywane z kryzysem z 1998 roku.
Zgodnie z regulacjami Federalnej Służby Rynków Finansowych, pełniącej rolę nadzorczo- kontrolną nad rosyjskim rynkiem kapitałowym, w momencie gdy techniczny indeks akcji spadnie o więcej niż 8 proc. w porównaniu z poziomem otwarcia, organizator obrotu giełdowego musi zawiesić notowania na minimum jedną godzinę. Indeks techniczny jest obliczany na podstawie relacji bieżącej kapitalizacji papierów wartościowych, dopuszczonych do obrotu, do poziomu ich kapitalizacji w dacie początkowej i ważony wartością indeksu.
Wśród subindeksów sektorowych najwięcej straciły: Ropa i gaz (-13,15 proc. na RTS i 16,61 proc. na MMWB), Elektroenergetyka (-10.78 proc. na RTS i 22,27 proc. na MMWB) oraz Banki i finanse (-11,25 proc. na RTS i 20,65 proc. na MMWB). Największe spadki odnotowały również spółki z tych segmentów gospodarki. Wniesztorgbank stracił na MMWB 29,26 proc., OGK-5 (spółka związana z hurtową sprzedażą energii) - 32,64 proc.
Gazprom stracił na RTS 17,2 proc, na MMWB - 17,89 proc., Rosneft na RTS - 19,12 proc. na MMWB - 21,27 proc., Sbierbank na RTS - 15,25 proc., na MMWB - 21,72 proc., RAO Jedinaja Eniergieticzeskaja Sistiema (Połączone Systemy Energetyczne Rosji) na MMWB - 29,15 proc.
Tak wysokie spadki i gwałtowne wycofywanie się inwestorów zagranicznych z rynku rosyjskiego stanowią m. in. echo bankructwa Lehman Brothers, problemów AIG i spadku cen surowców na rynkach światowych. Podczas, gdy w lipcu br. cena ropy kształtowała się na poziomie 147 dolarów za baryłkę, obecnie wynosi ok. 90 dolarów. Jako jeden z powodów wskazuje się także pasywność władz rosyjskich w obliczu kryzysu.
Rosyjski premier, Władimir Putin odnosząc się do paniki na rynku, wskazał, iż Ministerstwo Finansów oraz Bank Rosji opracowują plan działań, mający przeciwdziałać zaistniałej sytuacji. Wyraził jednocześnie opinię, iż stworzone w ostatnich latach mechanizmy, nazwane przez niego "poduszkami bezpieczeństwa", na pewno zadziałają.
Jeszcze w poniedziałek (15.09) prezydent Dmitrij Miedwiediew podkreślał, iż sytuacja gospodarcza w Rosji jest stabilna, bez względu na problemy, jakie przeżywa gospodarka światowa. Na spotkaniu z przedstawicielami biznesu mówił, iż w państwie nie ma mowy o kryzysie, jak też nic go nie zapowiada.
Trudna sytuacja panuje również na rynku ukraińskim, gdzie indeks PFTS spadł o 14,09 proc., do poziomu ze stycznia 2006 roku. Giełda we wtorek (16.09) wstrzymywała notowania podwójnie. Po raz pierwszy już 14 minut po rozpoczęciu - początkowo na godzinę, ostatecznie przerwa trwała do 14.30 czasu kijowskiego. Po raz drugi obrót wstrzymano o 16.10 czasu kijowskiego, i już go nie wznowiono. Na PFTS, na wartości podobnie traciły spółki związane z sektorem energetycznym i finansowym - Oszczadbank (ukraiński odpowiednik rosyjskiego Sbierbanku) stracił 17,32 proc., Dniproenergo 25,47 proc., a Ukrnafta 21,89 proc.
Na podstawie: rts.ru, micex.ru, newsru.com, korrespondent.net