Polska/ Kaczyński uczestniczy w Szczycie Energetycznym w Kijowie
Prezydent Lech Kaczyński uczestniczy (23.05) w Szczycie Energetycznym w Kijowie, którego głównym celem jest opracowanie planu współpracy na rzecz dywersyfikacji źródeł energii w Europie. Ponadto wraz z przywódcami państw bałtyckich podpisał (22.05) deklarację ryską.
Kaczyński w czwartek (22.05) udał się z roboczą wizytą na Litwę, gdzie po spotkaniu z prezydentem Adamkusem obaj udali się do Rygi na konsultacje z prezydentami Łotwy i Estonii. Zakończeniem rozmów była podpisana deklaracja ryska, podkreślająca demokratyczny charakter gruzińskich wyborów i zapewniająca o wparciu Gruzji w jej dążeniach euroatlantyckich.
Następnego dnia (23.05) delegacja prezydentów udała się do Kijowa na rozpoczynający się tam Szczyt Energetyczny, w którym oprócz gospodarza szczytu - Ukrainy, Polski i krajów bałtyckich udział wezmą Azerbejdżan, Gruzja, Mołdawia oraz Rumunia. Głównym celem szczytu jest opracowanie planu współpracy polegającej na zdywersyfikowaniu dostaw ropy kaspijskiej do Europy poprzez ominięcie Rosji.
„Jest to jedno z ważniejszych wydarzeń, jeśli chodzi o plan budowy przestrzeni energetycznej, która miałaby zapewnić nam alternatywne źródła energii, a przede wszystkim trasy ich dostarczania” - powiedział Michał Kamiński. Główny cel spotkania mają realizować trzy dokumenty, będące podsumowaniem szczytu: Deklaracja o zasadach globalnego bezpieczeństwa, Koncepcja Bałtycko- Czarnomorsko- Kaspijskiej wspólnoty energetyczno- tranzytowej oraz dokument dotyczący realizacji działań projektu euroazjatyckiego korytarza transportu ropy naftowej.
Szczyty energetyczne w tej części Europy odbywają się dość często. Pierwszy zorganizowany z inicjatywy polskiego prezydenta odbył się w maju 2007 roku w Krakowie, kolejny w październiku tego samego roku w Wilnie. Krakowskie spotkanie zakończyło się poparciem przez Azerbejdżan, Gruzję i Litwę budowy ropociągu Odessa- Brody- Gdańsk czego wynikiem było przystąpienie firm tych państw do spółki Nowa Sarmatia. W dalszym jednak ciągu nie udało się zaprosić najbardziej oczekiwanego i bogatego w zasoby surowcowe gościa- Kazachstanu.
Na podstawie: prezydent.pl, tvn24.pl