Prezydent Białorusi: W Europie wzrasta napięcie
Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Republiki Białoruś (SBRB) w czwartek (16.10) w Mińsku, Aleksandr Łukaszenko oświadczył, że niedawne wydarzenia na Kaukazie pokazały, że na Starym Kontynencie wzrosło napięcie, a architektura bezpieczeństwa Europy stała się przestarzała.
Zdaniem białoruskiego lidera, istniejący do tej pory system bezpieczeństwa europejskiego nie przystaje do najnowszych zagrożeń globalnych i staje się coraz mniej funkcjonalny.
"Dają o sobie znać nowe zagrożenia i ryzyka, tak w stosunku do Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, jak i względem innych, bratnich państw. Faktem, które dopełniło rozdrażnienie Zachodu stała się wzrastająca rola Moskwy na arenie międzynarodowej. A samodzielna polityka Mińska, który odmawia kłaniania się przed silnymi tego świata, także wielu się nie podoba" - uważa Łukaszenko.
Według białoruskiego prezydenta wskaźnikiem zmian w systemie bezpieczeństwa Europy stał się ostatni konflikt rosyjsko-gruziński w Osetii Południowej i Abchazji. "Po tej wojnie stało się jasne, że niezbędna jest nowa, wielostronna umowa o systemie bezpieczeństwa kontynentalnego.
"Jak na razie jednak, propozycje Białorusi i Rosji nie znajdują właściwego odzewu w stolicach zachodnich" - zauważył Aleksandr Łukaszenko.
Zdaniem lidera naszych wschodnich sąsiadów, w dzisiejszej Europie system międzynarodowej kontroli nad zbrojeniami i nierozprzestrzenianiem broni masowego rażenia stał się mocno nadwyrężony. "Można powiedzieć, że tej kontroli po prostu nie ma, czego konkretnym przykładem jest los Traktatu o Konwecjonalnych Siłach Zbrojnych w Europie" - uważa prezydent Białorusi.
Łukaszenko przypomniał jednocześnie, że w przyszłym roku traci swoją moc Traktat o Strategicznych Siłach Zbrojnych, podpisany pomiędzy USA a Rosją. "Jak do tej pory, nie widać na horyzoncie nowego, analogicznego porozumienia" - zwrócił uwagę.
Białoruski prezydent podkreślił, iż dla utrzymania długotrwałego pokoju w Europie konieczne byłoby przyjęcie propozycji ustanowienia prawnych gwarancji bezpieczeństwa dla państw, które nie dysponują bronią masowego rażenia. Propozycję taką zgłosiła delegacja Białorusi na 63 sesji plenarnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ i na zakończonym wczoraj (15.10) kilkudniowym spotkaniu Unii Międzyparlamentarnej (IPU) w Genewie.
"W Europie balans sił został naruszony, ale nie z naszej winy. Rozmieszczenie w Czechach i Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej zwiększa poziom napięcia. Nasz sąsiad - Rosja, uważa te działania za nieuzasadnione i jako bezpośrednie zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa" - tłumaczył Łukaszenko, dodając, że pierwszym symptomem wzrostu napięcia na Starym Kontynencie po zakończeniu zimnej wojny było rozszerzenie NATO na kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
"Problem nie jest w słodkich słowach zachodnich generałów i polityków, że NATO nikomu nie zagraża. Fakty są takie, że wojskowa infrastruktura Paktu przybliżyła się aż do naszych granic, a bazy wojsk USA otwierane są w krajach Europy Środkowej. Dotychczasowy potencjał NATO się zwiększył" - kontynuował białoruski prezydent.
Zdaniem Łukaszenki, niebezpieczną tendencją staje się również forsowanie idei przyjęcia do NATO Ukrainy. "Faktycznie doprowadza to do zbudowania nowych linii podziału w Europie" - stwierdził prezydent.
Budowa nowego systemu bezpieczeństwa w Europie potrzebna jest również, według Aleksandra Łukaszenki z powodu obecnego kryzysu finansowego na świecie. "Oczywiście, rządy starają się teraz ratować banki, duże korporacje, zgromadzone w nich aktywa. Ale strategiczne cele doktryny bezpieczeństwa europejskiego i globalnego nie zostały poddane przeglądowi. Próby budowy jednobiegunowego świata trwają nadal. Dlatego trzeba wzmocnić także nasze państwo i jego bezpieczeństwo" - podsumował Aleksandr Łukaszenko.
Działająca przy urzędzie prezydenta Republiki Białoruś Rada Bezpieczeństwa jest najwyższym organem doradczym głowy państwa naszych wschodnich sąsiadów w sprawach bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego.
Na podstawie: tut.by, ctv.by, president.gov.by
Na zdjęciu: Aleksandr Łukaszenko, za: sb.by