Prezydent Naddniestrza postawnowił kandydować na piątą kadencję
Igor Smirnow, prezydent nieuznanego Naddniestrza, potwierdził, że zamierza zgłosić swoją kandydaturę w najbliższych wyborach. Poinformowała o tym agencja IA Regnum.
Igor Smirnow stoi na czele de facto niepodległego Naddniestrza od 1991r. Obecnie dobiega końca czwarta kadencja nieuznawanego międzynarodowo prezydenta. O zamiarze startu w wyborach I. Smirnow poinformował oficjalnie 18 września 2011r. podczas wystąpienia w domu kultury w miejscowości Teja, w której świętowano jubileusz tej miejscowości. Na zebraniu prezydenta Smirnowa o pozostanie na stanowisku prosili członkowie lokalnej społeczności. Prezydent oświadczył, że zamierza doprowadzić do międzynarodowego uznania Naddniestrza oraz "nie może sobie pozwolić na zostawienie kraju". Wybory prezydenckie w Naddniestrzu mają się odbyć w grudniu 2011r. Jako pierwsi zarejestrowali swoje kandydatury: lider miejscowej partii komunistycznej Oleg Chorżan i były przewodniczący naddniestrzańskiego parlementu, Jewgienij Szewczuk.
Najprawdopodobniej w wyborach będzie też kandydował obecny przewodniczący parlamentu Naddniestrza, lider partii "Obnovlennia" ("Odnowa") Anatolij Kaminskij. W nadchodzących wyborach Rosja najprawdopodobniej nie poprze kandydatury I. Smirnowa. Zdaniem gazety "Kommersant", faworytem Kremla w najbliższej kampanii prezydenckiej został Anatolij Kaminskij, któremu poparcia oficjalnie udzielają prominentni działacze rosyjskiej "Jedinoj Rosiji". Nieoficjalne informacje wskazują, że Moskwa zainteresowana byłaby też realizacją pokojowego demontażu systemu władzy skonstruowanego wokół prezydenta Smirnowa, w zamian za zapewnienie mu osobistego bezpieczeństwa.
W czerwcu 2011r. parlement Naddniestrza wprowadził do konstytucji republiki ograniczenie ilości kadencji, na urzędzie prezydenta. W myśl przyjętych zmian, ta sama osoba może sprawować najwyższy urząd w państwie tylko dwukrotnie pod rząd. Jednakże prezydent Smirnow w wywiadzie agencji ITAR-TASS powiedział, że wprowadzone zmiany nie mają zastosowania do kadencji, które już mineły i nie przeszkodzą mu w uczestnictwie w wyborach.
źródła: lenta.ru, regnum.ru, itar-tass.com