Rektorzy kijowskich uniwersytetów bronią nominacji Tabacznyka
- IAR
Rektorzy kilkunastu uczelni, głównie kijowskich, podpisali list popierający ministra oświaty Dmytro Tabacznyka. Jego nominacja na to stanowisko budzi oburzenie w zachodniej części kraju ponieważ jest on znany ze swoich antyukraińskich wypowiedzi.
Zdaniem autorów listu skierowanego do prezydenta, premiera i przewodniczącego Rady Najwyższej, Dmytro Tabacznyk zapewni odpowiedni rozwój ukraińskiej oświaty i nauki. Według nich, kiedy pełnił on wcześniej funkcję wicepremiera, programy nauczania zostały poznawione "totalitarnej ideologizacji".
Wydaje się jednak, że rektorów najbardziej przekonał inny pogląd Dmytro Tabacznyka, o czym wspominają w swoim liście. Zapowiedział on bowiem, że uczelnie będą miały prawo organizować dodatkowe egzaminy wstępne, a nie tylko przyjmować studentów na podstawie testów przeprowadzanych pod koniec szkoły, jak to było dotychczas.
Rozwiązanie wprowadzone przez poprzednich ministrów oświaty zmniejszyło korupcję, a tym samym dochody z łapówek. Była to też jedyna reforma przeprowadzona na Ukrainie w ostatnich latach.
Dmytro Tabacznyk znany jest ze swoich antyukraińskich poglądów, dzielenia Ukraińców na "prawdziwych" oraz mieszkańców Galicji, którzy mają własnych bohaterów będących wrogami pierwszych. Wczoraj minister powiedział jednak, że jego osobiste poglądy nie wpłyną na jego prace na stanowisku szefa resortu oświaty.
Nominacja wzbudziła protesty na zachodniej Ukrainie. Lwowska rada obwodowa zaapelowała do premiera i parlamentu o usunięcie Dmytro Tabacznyka ze stanowiska.
Podobne apele wystosowały stołeczna Akademia Kijowsko-Mohylańska oraz lwowski Uniwersytet Katolicki. Protestowali też, bez skutku, niektórzy członkowie rządzącej Partii Regionów. Minister jest krytykowany przez wiceszefową administracji prezydenta Hannę Herman oraz wicepremiera Borysa Kolesnikowa. Mimo to szanse na jego usunięcie są minimalne.
Według nieoficjalnych informacji portalu "Ukraińska Prawda", o stanowisko ministra oświaty dla Dmytra Tabacznyka miał zabiegać Kreml oraz patriarcha ukraińskiej cerkwi prawosławnej patriarchatu moskiewskiego Wołodymyr.