Rosja-Białoruś/ Premierzy nie doprowadzili do przełomu w rozmowach
Bez podjęcia wiążących decyzji zakończyły się poniedziałkowe (30.07) negocjacje między delegacjami rządów Rosji i Białorusi, dotyczące spłaty zadłużenia za dostawy gazu. Zadeklarowano, iż kwestie sporne będą rozwiązywane w toku dalszych rozmów.
Dwustronne negocjacje były prowadzone pod przewodnictwem premierów, Białorusi - Siarhieja Sidorskiego i Rosji - Michaiła Fradkowa. Odbyły się z inicjatywy rządu białoruskiego.
W czasie dwustronnych rozmów poruszano kwestie związane ze współpracą w sektorze paliwowym, sferze finansowej oraz handlem produktami rolnymi. Głównym celem wizyty białoruskiej delegacji w Moskwie było jednak odroczenie spłaty zobowiązania za dostawy gazu w pierwszym półroczu 2007 r. Białoruś powinna do 23 lipca uregulować wobec Gazpromu kwotę 450 mln dolarów.
Mimo braku szczegółowych ustaleń rosyjski premier ocenił spotkanie jako "wystarczająco produktywne". "Problemy są złożone. Nie można ich rozwiązać od razu. Ustaliliśmy, że prace będą kontynuowane" podsumował. Dodał również, iż przedstawione zostały argumenty obu stron, które będą brane pod uwagę w czasie dalszych rozmów, zaś "w celu osiągnięcia możliwych dalszych ustaleń, poszczególne punkty zostały wzięte do przestudiowania do domu".
Obecnie na potrzeby spłaty zadłużenia władze Białorusi chcą otrzymać kredyt w wysokości 1,5 mld dolarów. Sidorski przypomniał, iż o konieczności zaciągnięcia kredytu na potrzeby terminowej spłaty białoruski rząd mówił jeszcze w styczniu.
Przytoczył również wypowiedź rosyjskiego ministra finansów, Aleksieja Kudrina, który potwierdził gotowość rządu do udzielenia kredytu. Kudrin oświadczył w piątek (27.07), iż rząd zgodził się na wydzielenie środków na potrzeby kredytu. Do ustalenia nadal pozostają jednak wielkość i stopa procentowa oferowanej pomocy finansowej.
Na podstawie: government.by, news.tut.by, news.bbc.co.uk