Rosja/ Prasowy komentarz na temat Radia Maryja
Rosyjski serwis internetowy rosbalt.ru opublikował obszerny artykuł o „Radiu Maryja”. Jego autor Borys Altner opisał w nim działalność radia oraz postawił tezę, że wobec zaostrzonego stanowiska Watykanu kariera medialna ojca Tadeusza Rydzyka ma się ku końcowi, choć jej kres zapewne „nie nastąpi szybko”.
Komentator rosbalt.ru podkreślił, że audytorium radia stanowi około trzy miliony ludzi, co stanowi w Polsce pokaźny kapitał polityczny. Rosyjski dziennikarz bardzo krytycznie odniósł się do treści prezentowanych w „Radiu Maryja”. „Wbrew nazwie, ani pokorą, ani chrześcijańską miłością pracownicy radia się nie odznaczają” – skomentował Altner. „Radio Maryja charakteryzuje się dwoma rzeczami: wojowniczym wspieraniem Lecha Kaczyńskiego oraz nie mniej wojowniczym antysemityzmem.” – stwierdził Rosjanin. Jego zdaniem, sam prezydent Polski jest tym poparciem zakłopotany.
Korespondent rosbalt.ru uważa, że łagodna, wyrozumiała i cierpliwa polityka Jana Pawła II w stosunku do toruńskiej rozgłośni nie przyniosła spodziewanych rezultatów, wobec czego papież Benedykt XVI „zamierza wziąć propagandystę na krótką smycz”. Jednakże „pater Tadeusz” (jak określa go Altner) nie zamierza się łatwo poddawać.
W tekście Altnera niejednokrotnie pojawiają się wobec „Radia Maryja” oskarżenia o antysemityzm. Zdaniem Rosjanina, kiedy do audycji włączą się ojciec Rydzyk, „zaczyna się najciekawsze: lesbijki należy ukamienować, cywilnych małżeństw zabronić, wprowadzić karę śmierci. (…) UE – to spisek żydomasonów, który jest skierowany bezpośrednio przeciw Polakom, aby ich przywieść do homoseksualizmu. No i dalej w tym duchu…”. Do „ulubieńców” radia należą też Niemcy, zauważa Rosjanin. Ci, którzy atakują toruńską rozgłośnię „to agenci (Mossadu, CIA, lub – na żałosnym końcu – FSB). W zeszłym roku do agentów został zaliczony sam Lech Wałęsa (…)”.
Na krytykę ze strony Watykanu obrońcy radia zareagowali według rosyjskiego dziennikarza zawoalowanym atakiem na Benedykta XVI jako na papieża narodowości niemieckiej, ale oskarżenia te skrywały się pod „zwykłą antyżydowską retoryką”.
Na podst. rosbalt.ru
http://www.rosbalt.ru/2006/05/10/252809.html
***
Rosyjskie środki masowego przekazu, zamieszczając materiały na temat Polski, stawiają ostatnio nasz kraj w wyjątkowo niekorzystnym świetle, czego przykładem może być tekst omówiony powyżej. Trudno jest znaleźć artykuł traktujący o Polsce i nienawiązujący do polskiego „serwilizmu wobec USA”, „awanturnictwa”, czy różnie rozumianego „religijnego fanatyzmu”. Wydarzenia w Polsce są interpretowane i podawane z reguły w sposób nawet nie neutralny, ale otwarcie negatywny. Przykładem takich działań może być aktywność portalu inosmi.ru, na którym zamieszczane są przedruki z prasy nierosyjskojęzycznej. Jeśli chodzi o gazety polskie, dominują tam teksty o wyraźnie anty-rosyjskim ostrzu (a przecież to nie jest to jedyny punkt widzenia zamieszczany w naszej prasie), co zdaje się podsycać w Rosji narastającą niedobrą atmosferę wokół Polski. Wystarczy spojrzeć na „polakożercze” komentarze rosyjskich internautów, wśród których sformułowanie: „Polak – to diagnoza” może uchodzić za łagodne.
Nie zamierzam tu dociekać, komu zależy na pogorszeniu stosunków polsko-rosyjskich i rosyjsko-polskich (przy czym nie chodzi mi nawet o kontakty na wysokim politycznym szczeblu, ale o wizerunek obu krajów, jaki kształtuje się na poziomie społeczeństw, w odbiorze „statystycznego Rosjanina i statystycznego Polaka”). Wydaje się jednak, że jeśli spirala wzajemnych oskarżeń, wymiana drobnych złośliwości i podtrzymywanie „negatywnego PR-u” nie zostaną w najbliższym czasie zastopowane, to narastający mur uprzedzeń będzie bardzo trudny do przeskoczenia.
Rzecz już nawet nie w – niestety już tradycyjnie – złych relacjach politycznych, ale w kształtującej się atmosferze niezrozumienia i braku wspólnego języka pomiędzy oboma społeczeństwami. To już niedługo może być bardzo trudno „odkręcić”.