Rosja/ Putin przekonuje Węgrów do budowy gazociągu
Kwestie związane z transportem ropy naftowej i gazu ziemnego zdominowały czwartkowe rozmowy Władimira Putina z węgierskim premierem, Ferencem Gyurcsanyem. Rosjanie wiążą duże nadzieje z węgierskim poparciem dla budowy gazociągu "Błękitny Potok - II".
Przedłużenie "Błękitnego Potoku", który obecnie biegnie po dnie Morza Czarnego, z Rosji do Turcji, jest konkurencyjnym projektem wobec turecko-europejskiego gazociągu "Nabucco". Węgry są zaś zaangażowane w budowę "Nabucco" jako członek Unii Europejskiej.
W wywiadzie dla radia "Echo Moskwy" Gyurcsany zaznaczył, iż Węgrzy nie podjęli jeszcze decyzji o poparciu dla jednego z projektów, oraz że decyzja zapadnie po dokładnej analizie "cen, wielkości dostaw i innych czynników". Jednak jeszcze kilka dni wcześniej węgierski premier wskazywał, iż projekt europejski jest opóźniony i spotka się jeszcze z wieloma problemami. Co za tym idzie, "plan rosyjski jest bardziej realistyczny".
Sceptycznie na temat budowy dalszej części "Błękitnego Potoku" wyraża się węgierska opozycja. Obecnie ponad 80 proc. importowanego gazu pochodzi z Rosji, a zakończenie projektu dodatkowo zmniejszyłoby bezpieczeństwo energetyczne.
Analitycy wskazują, iż socjalistyczny rząd skłania się do poparcia przedłużenia "Błękitnego Potoku", gdyż przewiduje on budowę na terenie Węgier magazynów gazu. Putin zaproponował Gyurcsanyemu omówienie "konkretnych projektów", dokładny temat rozmów nie został jednak sprecyzowany.
"Wydaje mi się, iż zasada, którą kierujemy się od początku - mniej o przeszłości, więcej o teraźniejszości i przyszłości, a także mniej o polityce, więcej o gospodarce i interesach - przyniosła rezultaty" - podsumował Gyurcsany.
Współpraca rosyjsko - węgierska zdaniem obu przywódców rozwija się bardzo dynamicznie. Zastrzeżenia, które Węgierski premier zgłosił w związku z problemami w transporcie ropy naftowej, jak powiedział Putin, zostały już rozwiązane. Z kolei w czasie spotkania Gyurcsanyego z Michaiłem Fradkowem, wskazano, iż już niedługo Rosja może zostać drugim (pierwszym są obecnie Niemcy - przyp. red.) partnerem handlowym Węgier.
Na podstawie: newsru.com, kremlin.ru