Rosja-Ukraina/ Podpisanie kontraktu kończy spór o gaz
Rosja i Ukraina podpisały dziś pięcioletni kontrakt na dostawy rosyjskiego gazu ziemnego na Ukrainę. Umowa zakończyła trwającą od 1 stycznia przerwę w dostawach tego surowca, wywołaną dotychczasowym brakiem porozumienia między ukraińskimi władzami a rosyjskim koncernem naftowym Gazprom. Gospodarka światowa zareagowała spadkiem cen ropy naftowej.
Gazprom będzie sprzedawał gaz spółce Rosukrenergo w cenie 230 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Z kolei spółka pośrednicząca będzie mieszała rosyjski gaz z tańszym, pochodzącym z państw Azji Centralnej, głównie z Turkmenistanu i Uzbekistanu. Dzięki temu cena dla Ukrainy ustalona została na poziomie 95 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Dla porównania Litwa, Łotwa i Estonia płacą po 110 dolarów za 1 000 metrów sześciennych, cena dla sojuszniczej Białorusi wynosi zaledwie 47 dolarów.
Rosukrenergo jest przedsiębiorstwem należącym do Gazprombanku i Raiffaisen Banku. Do Gazpromu należy ponad 50 proc. akcji spółki. Udziałowcem jest również Naftogaz Ukrainy.
Po przerwaniu transportu gazu przez Rosję w poniedziałek odnotowano wzrost cen ropy naftowej. Po tym, jak wczoraj cena baryłki ropy osiągnęła najwyższy od 18 października poziom 63,80 dolarów, informacja Gazpromu o wznowieniu transferu gazu, cena ta spadła o 49 centów (0,8%).
Zdaniem analityków, uspokojenie napiętej dotychczas sytuacji i osiągnięte porozumienie spowodują, iż cenę ropy znów determinować będą standardowe czynniki. Co za tym idzie, jeszcze przez pewien krótki okres będzie widoczny spadek cen tego surowca.
Gazprom dostarcza do Europy Zachodniej gaz w ilości odpowiadającej jednej czwartej jej zapotrzebowania. 80% tego surowca transportowane jest przez rurociągi biegnące przez terytorium Ukrainy.
Ostateczne osiągnięcie porozumienia między przez Rosję i Ukrainę stanowi pozytywny sygnał i zapowiedź stabilizacji energetycznej dla całej Europy. Spór ten pokazał, iż rządy krajów europejskich, zwłaszcza państw Europy Wschodniej, powinny traktować powinny traktować kwestię bezpieczeństwa energetycznego ze szczególną uwagą.
Źródła: www.sciencedaily.com, www.forbes.com, www.bloomberg.com ;