Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Rosja/ W Czeczenii będą wybory, jest kolejna „likwidacja”

Rosja/ W Czeczenii będą wybory, jest kolejna „likwidacja”


22 sierpień 2005
A A A

Poniedziałkowe rosyjskie media donoszą z satysfakcją o likwidacji „emira Urus-Martanu”, Rusłana Bahajewa. Tymczasem nie zważając na regularne przypadki zamachów i walk, władze Federacji Rosyjskiej próbują przekonać świat o postępach normalizacji w kaukaskiej republice. Prezydent Putin w niedzielę wstępnie potwierdził, że na 27 listopada 2005 roku w Czeczenii planowane są pierwsze powojenne wybory parlamentarne. Analizując przebieg rozmów Putina z delegacją czeczeńską możnaby dojść do wniosku, że głównym zmartwieniem republiki są sprawy ekonomiczne.

W niedzielę 21 sierpnia Putin odbył rozmowy z przedstawicielami prorosyjskich władz Czeczenii: prezydentem Ału Ałhanowem, premierem Siergiejem Abramowem i wicepremierem Ramzanem Kadyrowem (synem zabitego pierwszego prorosyjskiego prezydenta Ahmata Kadyrowa). Putin ocenił, że sytuacja w Czeczenii zmierza w dobrym kierunku, między innymi dzięki działalności odpowiedzialnego w czeczeńskim rządzie za bezpieczeństwo Kadyrowa-juniora. Tematem spotkania był przede wszystkim program odbudowy republiki, na który władze federalne przeznaczyły 1,977 miliarda rubli (z czego wydano do tej pory około 570 milionów). Program zasadniczo zakłada odbudowę infrastruktury, mieszkań, szkół.

Odnosząc się do wyborów, Putin zapowiedział, że wkrótce podpisze odpowiednie dokumenty przewidujące ich rozpisanie na 27 listopada. Zdaniem prezydenta Rosji, przeprowadzenie wyborów będzie kolejnym etapem normalizacji życia w Czeczenii i oznaczać będzie przywrócenie kolejnej gałęzi władzy – ustawodawczej – w republice. Z takim stanowiskiem zgodził się również Ałhanow. Putin powiedział, że w przyszłym parlamencie w Groznym powinny być reprezentowane wszystkie ruchy polityczne działające obecnie w regionie (z tym że oczywiście partyzanci czeczeńscy w oczach Rosji nie mają statusu siły „politycznej”, lecz „bandyckiej”).
 
Dla prorosyjskich Czeczenów jedną z kluczowych spraw są finanse zrujnowanej przez działania wojenne republiki. Dlatego też od dawna optują oni za przekazaniem licencji na wydobycie czeczeńskiej ropy naftowej od bliskiej Kremlowi spółki Rosnieft na rzecz czeczeńskiej kompanii-córki Groznieftiegaz. Taki zabieg zwiększyłby czterokrotnie wpływy z tytułu wydobycia surowca dla lokalnego republikańskiego budżetu (nawet do 2 miliardów rubli rocznie). Tym niemniej w tej sprawie poza deklaracjami dobrej woli i obietnicą „przemyślenia sprawy” przez Putina niczego konkretnego Czeczeni nie uzyskali. Rosyjski prezydent wyraził za to zaniepokojenie faktem, że rosyjska państwowa spółka „Dyrekcja na rzecz Odnowy Republiki Czeczeńskiej” nadal ma siedzibę w Moskwie, a nie w Groznym.

Spotkanie Putina z Czeczenami odbyło się w przeddzień 54-ej rocznicy urodzin poprzedniego, zabitego przez partyzantów prezydenta Czeczenii, Ahmata Kadyrowa. Putin spotkał się z wdową po nim zapewniając o swoim szacunku dla dzieła Kadyrowa, „tego nieulękłego człowieka, który oddał życie nie tylko za Czeczenię, ale i za Rosję”. Putin stwierdził, że obecna sytuacja w Czeczenii rozwija się w kontynuacji do linii wytyczonej przez Kadyrowa i oświadczył, że zamierza osobiście oddać mu hołd przed pomnikiem ku czci „pierwszego czeczeńskiego prezydenta” odsłoniętym niedawno (w ostatnią sobotę) w Groznym.


***

Likwidacja „bandy Bahajewa”, po zabiciu przez Rosjan nieuznawanego prezydenta Asłana Maschadowa, jest kolejnym etapem pacyfikacji republiki. Trudno ocenić na ile działania rosyjskie są skuteczne, gdyż o ile w samej Czeczenii Rosjanie odnoszą na tym polu pewne sukcesy, o tyle zamachy terrorystyczne zdają się ostatnio przenosić na teren sąsiednich kaukaskich republik, zwłaszcza do Dagestanu.

Media proczeczeńskie określiły zapowiedzi zorganizowania wyborów parlamentarnych w republice mianem „kolejnej farsy” ze strony „państwa-agresora” i wspieranego przez niego „marionetkowego reżimu”.

[na podst. kavkazcenter.com, lenta.ru, vremya.ru]