Rosja wstrzymała pomoc finansową dla Naddniestrza
Rosja wstrzymała finansowanie szeregu projektów związanych z pomocą finansową władzom w Tyraspolu, nie uznającym zwierzchności rządu Republiki Mołdowy.
Przewodniczący parlamentu Naddniestrza Anatolij Kaminskij, po niedawnej wizycie w Moskwie oświadczył, że wstrzymane projekty dotyczyły kredytowania przemysłu i rolnictwa w Naddniestrzu oraz programu kredytów hipotecznych dla młodych rodzin w Naddniestrzu. W ramach tego ostatniego, republika miała otrzymać od Rosjan 10 mln dolarów.
Wspomniany urzędnik twierdzi też, że wstrzymanie projektów związane jest z tym, że w Naddniestrzu „na razie nie utworzono jeszcze nowego rządu oraz ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Rosji”. Jednocześnie media rosyjskie podają, że "pomoc finansowa dla Naddniestrza wstrzymana została na czas formowania nowych władz wykonawczych w FR". Prócz tego, Kamiński oświadczył, że strona rosyjska podnosi niektóre kwestie związane z funkcjonowaniem systemu bankowego w Naddniestrzu.
Do Tyraspola w ostatnich dniach przybyła delegacja Banku Centralnego Rosji, która zajmie się sprawdzeniem działalności byłego kierownictwa Naddniestrzańskiego Banku Republikańskiego (NBR). Do Naddniestrza przybył też przedstawiciel Służby Celnej FR, a oczekiwana jest przybycie grupy z Komitetu Śledczego FR. W 2011 r. Komitet Śledczy FR rozpoczął śledztwo w sprawie niecelowego wykorzystania funduszy z rosyjskiej pomocy humanitarnej. Sprawa karnatoczy się przeciwko przewodniczącemu Naddniestrzańskiego Banku Republikańskiego Olegowi Brizickiemu oraz synowi byłego prezydenta Naddniestrza, Olegowi Smirnowowi i dotyczy malwersacji ogółem 160 mln rubli z rosyjskiej pomocy humanitarnej dla regionu.
W grudniu 2011 r. przewodniczący naddniestrzańskiego parlamentu oświadczył, że Rosja wydzieli nieuznawanej republice 300 mln dolarów na wsparcie rolnictwa i przemysłu oraz na inne cele. Oświadczenie to padło niedługo przed drugą turą wyborów prezydenckich, w których uczestniczył Kaminskij, uważany za faworyta Moskwy (za jego kandydaturą opowiadali sie deputowani "Jedinoj Rossiji" i szefujący wówczas prezydenckiej administracji FR Siergiej Naryszkin). W prasie rosyjskiej spekulowano, że przekazanie tej sumy będzie zależało od wyników wyborów. W wyborach zwyciężył jednak konkurent Kaminskiego, były przewodniczący parlamentu, Jewgienij Szewczuk.
Obiecane 300 mln dolarów miało służyć realizacji koncepcji rozwoju regionu do 2025 r., a oprócz wsparcia dla rolnictwa, małego i średniego biznesu środki miały trafić też do emerytów w Naddniestrzu, wsparcia młodych rodzin i młodych specjalistów. W obecnej sytuacji środków tych nie ma. Obecnie jedyną formą wsparcia przez FR ludności Naddniestrza jest dopłata do emerytury naddniestrzańskim emerytom - ok. 15 dolarów na osobę co miesiąc.
Bez rosyjskiej pomocy Naddniestrze znalazło się w krytycznej sytuacji. Deficyt budżetowy ocenia się na 70%. Prawdopodobne jest wstrzymanie wypłat wynagrodzeń dla szeregu osób zatrudnionych w sferze budżetowej. Niedawno prezydent Szewczuk oświadczył, że Naddniestrze, aby wyjść z kryzysu potrzebuje ok 2 mld dolarów. Zdaniem mediów rosyjskich, sytuacja ekonomiczna Naddniestrza prawdopodobnie będzie się nadal pogarszać.
Rosja, choć oficjalnie nie uznaje niepodległości Naddniestrza od Mołdowy, udzielała mu znaczącej pomocy ekonomicznej. Środki z FR stanowią m.in. jedno ze źródeł finansowania emerytur dla mieszkańców Naddniestrza.
Na podstawie: ng.ru, lenta.ru, dniestr.ru