Ukraina/ 3000 prywatyzacji do rewizji?
Prezydent W. Juszczenko zapowiadał wcześniej, że około 30 procesów prywatyzacyjnych na Ukrainie będzie wymagało dokładniejszego sprawdzenia pod kątem legalności ich przeprowadzenia. Tymczasem premier J. Tymoszenko postawiła sprawę w sposób bardziej radykalny: zapowiedziała rewizję nawet 3 tys. prywatyzacji.
Absolutnie legalną drogą doprowadzimy do powrotu w państwowe ręce tej własności, która została sprywatyzowana nielegalnie wskutek korupcji – zapowiedziała premier Tymoszenko. Liczbę trzech właśnie tysięcy otrzymano w rezultacie kontroli przeprowadzonej przez Prokuraturę Generalną, która zajęła się procesami prywatyzacyjnymi, mającymi miejsce na Ukrainie w ciągu ostatnich 5 lat. We wszystkich przypadkach wszczynano już wcześniej postępowania „z urzędu”, podejrzewając występowanie nieprawidłowości, jednak sprawy były zawsze szybko umarzane. Nowe kierownictwo ukraińskie sądzi, że dokonywało się to w efekcie politycznych nacisków.
Ewentualne naruszenia miałyby dotyczyć braku konkursów i przetargów, naruszeń procedury sprzedaży majątku, zaniżania cen obiektów, których państwo się pozbywało. Szczególne emocje budzi oczywiście sprawa rewizji prywatyzacji najważniejszych zakładów, a zwłaszcza gigantycznego, największego w kraju kombinatu Kriworożstal (93,02% jego udziałów posiada obecnie konsorcjum „Inwiesticjonno-metalurgiczeskij sojuz”, kontrolowane w 56,25% przez doniecką spółkę System Capital Management oraz w 43,75% przez dniepropietrowską kompanię „Interpipe” W. Pinczuka).
Wśród liczących się firm, które mogą pójść „na pierwszy ogień”, wymienia się ponadto:
- Ukrrudprom (obecnie własność Rinata Ahmetowa (Donieck), Wiktora Pinczuka oraz kilku innych firm; ocenia się, że zakłady warte 1,2-1,5 mld USD sprzedano za 100 mln USD)
- kombinat nikopolski (W. Pinczuk, zakup za około połowę ceny rynkowej)
- stocznie
- przedsiębiorstwa wydobywające gaz ziemny (Oleg Deripaska)
- zaporoski zakład aluminium (wybrano ofertę mniej korzystną o ponad 30 mln USD)
[na podst. korespondent.net]