Ukraina/ BJuT i komuniści grożą Juszczence impeachmentem
- Maciej Pietruszewski
"Jak skończy się polityczna kariera prezydenta - jeszcze zobaczymy, będzie ona zakończona w terminie określonym przez konstytucję lub będzie to wcześniej" - jeszcze tydzień temu (19.05) sugerował poseł BJuT Andrij Portnow. Premier Julia Tymoszenko odcięła się od tych słów uznając je za "osobisty pogląd przedstawiciela BJuT". Wkrótce jednak na antenie 5 Kanału nie zdecydowała się na jednoznaczne odcięcie się od tej propozycji.
Komunistyczna Partia Ukrainy ostrzega Juszczenkę przed jakimikolwiek próbami uchwalenia nowej konstytucji. Lider partii Aleksandr Golub ostrzegł, że "zmiany do konstytucji może wprowadzić tylko Rada Najwyższa Ukrainy, a działania prezydenta będą świadczyć o próbie przeprowadzenia przewrotu państwowego”. Ostrzegł, że „spowoduje to reakcje społeczeństwa i parlamentu, który będzie zmuszony przeprowadzić procedurę impeachmentu". Według komunistów, Juszczenko dąży do przejęcia absolutnej władzy w państwie.
Przeprowadzenie procedury impeachmentu na Ukrainie jest skomplikowane. Podczas prezydentury Leonida Kuczmy ówczesny lider opozycji Wiktor Juszczenko postulował odsunięcie Kuczmy od władzy, jednak ograniczyło się to ostatecznie do politycznej retoryki i wywiadów.
W świetle konstytucji ukraińskiej przeprowadzenie impeachmentu w praktyce jest niemożliwe - nie zostały wypracowane odpowiednie procedury. Artykuł 111 Konstytucji Ukrainy mówi o podstawach do przeprowadzenia impeachmentu jedynie w sytuacji udowodnienia prezydentowi zdrady państwowej lub innego przestępstwa. Nie została jednak uściślona kategoria "innego przestępstwa". Również pozbawienie prezydenta immunitetu jest trudne do zrealizowania, co dodatkowo utrudnia usunięcie prezydenta ze stanowiska.
Zarówno komuniści jak i Julia Tymoszenko popierają przekształcenie Ukrainy w republikę parlamentarną. Eksperci nie wykluczają akceptacji tego postulatu również przez Partię Regionów. Golub oświadczył, że "System prezydencki nie jest zdolny rozwiązać żadnego z problemów stojących przed krajem. Jest to nieefektywna instytucja, która kumuluje kapitał zamiast przekazać go ubogiemu państwu". Lider Partii Komunistycznej uznał, że "krok do republiki parlamentarnej będzie dużym postępem w budowaniu demokracji i wzorowanego na europejskim modelu politycznego".
Na podstawie: korrespondent.net, pravda.com.ua