Ukraina/ Jechanurow mówi o współpracy z Regionami
W piątek 7 kwietnia Jurij Jechanurow oświadczył, że Nasza Ukraina prowadzi rozmowy z Partią Regionów o warunkach stworzenia koalicji. „Na radzie partii omawiana była kwestia utworzenia koalicji przez cztery partie” – powiedział Jechanurow. Tłumaczył to pragmatyzmem wielu członków Naszej Ukrainy, którzy nie chcą antagonizować Regionów oraz nie zamierzają dopuścić do sytuacji, w której blok Janukowycza zająłby pozycję mocno antagonistyczną w stosunku do prezydenta Juszczenki. Trudno jednak nawet w samej Naszej Ukrainie liczyć na szersze zrozumienie dla inicjatywy premiera.
Jechanurow jest zdania, że najważniejsze w procesie rozmów koalicyjnych jest określenie wspólnych kwestii programowych, tak aby potem utworzony rząd nie wpadał na „polityczne miny”. Za najważniejsze sprawy lider Naszej Ukrainy uznał stosunek do integracji z NATO, UE, WTO, WPG, podejście do spraw własności i prywatyzacji, kwestię obrotu ziemią, problem zjednoczenia Zachodu i Wschodu kraju, kwestię językową, stosunek do reformy konstytucyjnej i aspekty konstrukcji budżetu.
Tymczasem Walentyn Mondrijewskij, rzecznik prasowy premiera, stwierdził, że rozmowy Jechanurow prowadził ze wszystkimi ugrupowaniami, które dostały się do parlamentu, jako „pełnomocnik prezydenta”, i że nie mają one wobec tego charakteru negocjacji koalicyjnych. Potwierdzałoby to też planowane na poniedziałek 10 kwietnia spotkanie w ramach „trójki Bezsmiertnyj-Tymoszenko-Moroz”. Wydaje się, że to jednak właśnie trzy pomarańczowe partie (Nasza Ukraina, Blok Julii Tymoszenko, socjaliści) dogadają się co do składu przyszłego rządu. Wznowienie rozmów o utworzeniu „pomarańczowej koalicji” rekomendowała w piątek 7 kwietnia rada polityczna Naszej Ukrainy, mówi o nim też przyjęty wcześniej przez partię „Protokół o zamiarach uczestników koalicji sił demokratycznych”.
Liderzy Naszej Ukrainy jak dotąd konsekwentnie zaprzeczali możliwości wejścia Partii Regionów do rządu (oświadczenie takie złożył np. 6 kwietnia Bezsmiertnyj).
Wiktor Janukowycz w artykule opublikowanym w sobotę 8 kwietnia nazwał tworzenie koalicji ograniczonej do pomarańczowej części sceny politycznej "powtórzeniem błędu 2005 roku w najgorszym wariancie". „Próbując stworzyć koalicję, wzywają oni do zjednoczenia sił demokratycznych, co w ich politycznej leksyce oznacza tylko partie pomarańczowego koloru. – skomentował Janukowycz działania swoich oponentów. W ten sposób Partia Regionów, która faktycznie zwyciężyła w wyborach i którą popierają miliony obywateli, została a priori uznana za niedemokratyczną”. Lider Regionów opowiedział się za utworzeniem rządu opartego o „uniwersalną koalicję”. W swoim tekście Janukowycz skrytykował też rolę prezydenta, któremu zarzucił nieumiejętność wystąpienia w roli arbitra i stanięcia ponad partyjnymi podziałami.
Juszczenko natomiast, mówiąc 9 kwietnia o roli opozycji, powiedział, że powinna ona pozbyć się schematu myślenia „Im gorzej, tym dla nas lepiej” oraz że jej zadaniem jest stanie w opozycji do większości parlamentarnej, a nie do państwa. Juszczenko zdobył się równocześnie na pojednawczy ton: „Opozycja powinna być włączona do formowania polityki państwowej. I w tym jest moja misja jako prezydenta”.
Na podst. 2006.liga.net, glavred.info, korresponent.net