Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraina/ Kijów nie chce unii celnej w WPG

Ukraina/ Kijów nie chce unii celnej w WPG


19 kwiecień 2006
A A A

W początku kwietnia Władimir Putin oświadczył, że Rosja, Kazachstan i Białoruś są gotowe do podpisania pakietu 38 dokumentów, które doprowadzą do faktycznego powstania Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej (do udziału w której aspiruje też Ukraina). Kijów już wcześniej zapowiadał jednak, że sygnuje tylko tę część porozumień, która przybliży cztery państwa do utworzenia luźnej strefy wolnego handlu, nie godząc się na dalej posuniętą integrację z uwagi na swoje ambicje „unijno-europejskie”.

Zirytowany Władimir Putin skomentował to stanowisko oświadczając 10 kwietnia, że „nasi ukraińscy partnerzy i na poziomie eksperckim, i na poziomie politycznego kierownictwa kraju dobrze wiedzą, że za przyłączenie się do WPG będziemy uważać nie podpisanie części, lecz całego pakietu 38 dokumentów”.

Do stanowiska Putina krytycznie odniósł się z kolei minister spraw zagranicznych Ukrainy Borys Tarasiuk. Stwierdził on, że o „podejściu pakietowym” nie było dotąd mowy. 19 kwietnia Tarasiuk powiedział: „Rosyjskie naciski na Ukrainę, aby podpisała wszystkie dokumenty albo nie będzie uczestniczyć we Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej, są sprzeczne z ustaleniami prezydentów z sierpnia 2005 roku. Zostało wtedy uzgodnione, że Ukraina nie będzie tworzyć unii celnej, lecz strefę wolnego handlu”.

W podobnym duchu wypowiadał się także (6 kwietnia) sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Anatolij Kinach zapowiadając, że Ukraina jest gotowa podpisać tylko 11 z proponowanych dokumentów. O ratyfikacji kolejnych może ewentualnie być mowa po wejściu kraju do Światowej Organizacji Handlu, co według reprezentantów ukraińskich kół rządowych może nastąpić jesienią tego roku.

Tarasiuk pozwolił sobie na ironiczny komentarz odnośnie poziomu rosyjskiego zaangażowania w WPG: „Przy okazji, Federacja Rosyjska pozostaje z tyłu jeśli chodzi o wewnętrzne procedury ratyfikacyjne dokumentów. Przygotowała ona do ratyfikacji tylko trzy dokumenty, podczas gdy Białoruś i Kazachstan odpowiednio 23 i 10”. Co znamienne, szef ukraińskiego MSZ na spotkaniu z przedstawicielami biznesu europejskiego 18 kwietnia zapowiedział również, że Ukraina może stać się członkiem NATO w 2008, a Unii Europejskiej w 2015 roku.

Tu właśnie leży istota ukraińskiego stosunku do WPG: jedno państwo nie może jednocześnie być członkiem dwóch zintegrowanych obszarów gospodarczych, np. unii celnych. Wydaje się, że Kijów cały czas lawiruje, nie chcąc komplikować sobie stosunków tak z Rosją, jak i z Europą, ostatnio stawiając jednak mocniej na kierunek „brukselski”. Stąd niechęć Ukrainy do przyjmowania na siebie daleko idących zobowiązań w relacjach ze wschodnimi partnerami. Wielkim pytaniem jest stosunek jaki zaprezentuje do tych dwóch kierunków integracji (tj. postradzieckiej i europejskiej) nowy ukraiński rząd. Dużo będzie zależało od tego, czy w jego skład wejdzie Patia Regionów, siła polityczna uchodząca raczej za rzecznika pogłębienia integracji z Rosją.

Na podst. en.for-ua.com, glavred.info, korrespondent.net