Ukraina: Kościoły wzywają do nie głosowania przeciwko obu kandydatom na prezydenta
{mosimage}Ukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych zrzeszająca chrześcijan różnych wyznań, muzułmanów oraz żydów zaapelowała 1 lutego do wiernych, by w przyszłą niedzielę w wyborach prezydenckich nie głosowali przeciwko wszystkim. W drugiej turze zmierzą się z równymi szansami na wygraną Julia Tymoszenko (obecna premier) oraz Wiktor Janukowycz, lider Partii Regionów.
Apel jest wynikiem nawoływania do głosowania przeciw obojgu kandydatom części działaczy narodowych, w tym Jurija Szuchewicza – syna przywódcy Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA), którego w 2007 r. odznaczył obecny prezydent Wiktor Juszczenko. Kilka dni temu podobnym zaszczytem - Bohatera Ukrainy - odznaczył również Stepana Banderę.
W orędziu do wyborców Rada przypomniała, że druga tura wyborów jest ważnym wydarzeniem społecznym, „gdyż od tego, kto stanie na czele naszego kraju na najbliższe lata, w znacznym stopniu zależeć będzie przyszłość i społeczeństwa, i każdego obywatela”. Ukraina jest państwem demokratycznym, w którym obywatele mają prawo w wolny sposób wybrać prezydenta - podkreśla się w dokumencie.
Prawo wyboru jest wielkim osiągnięciem, ale też nakłada na każdego wielką odpowiedzialność, „dlatego wzywamy wszystkich wyborców, aby - niezależnie od ewentualnego rozczarowania polityką i politykami - poszli w dniu głosowania do swych punktów wyborczych i świadomie oddali głos na tę osobę, która, według nas, zasługuje na to, aby zostać prezydentem kraju, a więc jest gwarantem niezależności państwowej, suwerenności oraz społecznego i duchowego rozwoju narodu” - piszą autorzy orędzia.
Zaapelowali, aby dokonując wyboru, kierować się nie doraźną korzyścią osobistą, ale świadomością dobra społeczeństwa, kryteriami moralnymi i własnymi przekonaniami światopoglądowymi. Religijni przywódcy Ukrainy po raz kolejny, jak zaznaczyli, ostrzegli wyborców, aby "nie dali się kupić" i "nie sprzedawali swych głosów za grosze, prezenty czy obiecanki".
Przesłanie zwraca uwagę, że każdy kraj ma kierownictwo, a obojętność lub głosowanie przeciw wszystkim oznacza stratę własnej szansy, a wybór i tak zostanie dokonany, tyle że "bez naszego udziału". Nie można do tego dopuścić, gdyż skorzystanie z prawa do głosowania jest obowiązkiem obywatelskim i "od głosu każdego z nas w znacznym stopniu będzie zależało", kto stanie na czele państwa.
Autorzy dokumentu zaapelowali również do wszystkich, "od których zależy sprawiedliwy przebieg wyborów", a więc członków komisji wyborczych, polityków, sędziów i organów porządkowych, aby pamiętali o swej odpowiedzialności przed Bogiem i narodem ukraińskim.
Wezwali też środki masowego przekazu i dziennikarzy o podawanie prawdziwych wiadomości o kandydatach i przebiegu wyborów. Na zakończenie poprosili wiernych o usilne modlitwy w intencji uczciwych i sprawiedliwych wyborów, aby głową państwa został najgodniejszy kandydat oraz wyrazili nadzieję, że naród ukraiński dokona "mądrego i godnego wyboru".
Orędzie podpisali zwierzchnicy bądź wysokiej rangi przedstawiciele kanonicznego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego PM, dwa niekanoniczne Kościoły prawosławne, Kościół greckokatolicki, Kościół katolicki obrządku łacińskiego, Kościoły baptystów, zielonoświątkowców, chrześcijan ewangelicznych, luteran, Ormiańskiego Apostolskiego, trzech organizacji muzułmańskich i przewodniczący Ukraińskiego Towarzystwa Biblijnego.
Ukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych wystosowała już drugie takie przesłanei do wyborców. Podobne ogłoszono przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, która odbyła się 17 stycznia. Rada wzywała wtedy społeczeństwo do udziału w wyborach, aby każdy, kto ma prawo głosu, oddał go na najlepszego kandydata.
za: KAI